piątek, 23 sierpnia 2013

Tabbouleh

Tabbouleh (arab. تبولة, wymowa: "tabule"; ang. tabbouleh lub tabouleh) - jest jednym z najbardziej znanych dań kuchni Bliskiego Wschodu, a dokładnie Libanu. Podawane jest jako przekąska. Pierwotnie w przepisie z Libanu była to sałatka z burghulu, pomidorów, ogórka, cebuli i ziół, zwłaszcza pietruszki i mięty. Mięta dodaje tabbouleh swój typowy świeży i letni smak. Ważnym składnikiem jest bulgur - rodzaj kaszy, często zastępowany kuskusem. Tabbouleh świetnie się sprawdza jako danie letnie, na imprezę czy dodatek do dań z grilla. Ja pierwszy raz jadłam go u znajomych w Prowansji, tak mi zasmakował, że często gości w lato na moim stole. Oczywiście nie użyłam burgulu ale kuskus. Nie dodałam też ogórka, choć jest w oryginalnym przepisie. Włosi nie przepadają za ogórkami. Libańczycy używają też więcej pietruszki. Ja dużo nie daje, bo tak to czuć tylko pietruszkę. Zapraszam Was na mój zmodyfikowany przepis.



Składniki:
  • 200 gr. kuskus (lub burgul )
  • 500 g soczystych pomidorów
  • 6 małych cebulek dymek
  • 2 cytryny
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka mięty
  • 8 łyżek oliwy
  • sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:

Wsypujemy kasze do salaterki. Do kaszy dodajemy posiekaną dymkę, pomidory obrane i pokrojone w kostkę wraz z ich sokiem, pietruszkę i miętę. Do kaszy wyciskamy sok z cytryny, wlewamy oliwę, doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko dokładnie mieszamy. Zakrywamy miskę folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny, żeby kasza spęczniała, mieszając od czasu do czasu. Zrobiony w ten sposób tabbouleh świetnie smakuje gdy pęcznieje wraz z różnymi płynami zawartymi w warzywach (sok z pomidorów, cytryny, oliwa z oliwek). Im więcej spoczywa tym jest lepszy!

Smacznego !


Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)




Share:

5 komentarzy

Anonimowy pisze...

Mniam! Uwielbiam! Wiesz może jak się nazywa ta druga libańska sałatka z dużą ilością natki pietruszki?

hemma Hos Johanssons pisze...

Moje klimaty:)) Uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty kulinarne z dalekich stron świata. Pycha!

magnolia0joaska pisze...

To musi być pyszne! :)

Anonimowy pisze...

Uwielbiam! jedno z moich ulubionych dań letnich!

Agnieszka F. pisze...

A czy jest mozliwość podania tego dania w mniej wegetariańskim stylu? Bo mój mąż bez mięsa by nie zjadł, a danie wygląda tak zachęcająco :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Kalejdoskop Renaty