tag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post1181306871406898478..comments2024-03-26T15:42:15.667+01:00Comments on Kalejdoskop Renaty: Monte Lussari – malownicze miejsce w Friuli Wenecji JulijskiejKalejdoskop Renatyhttp://www.blogger.com/profile/17357724623147568069noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post-54357835275317664722023-05-28T19:14:23.441+02:002023-05-28T19:14:23.441+02:00Dokładnie TAK - ja też ogladałem metę i finisz Rog...Dokładnie TAK - ja też ogladałem metę i finisz Roglicia !!!! byłem w Tarvisio , przejezdzałem parę razy obok , ale nie wiedziałem nic o tym cudzie ... dzięki za zdjęcia ! dodatkowa motywacja do kolejnego wyjazdu !!!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post-53416120202903341692023-05-27T18:35:50.792+02:002023-05-27T18:35:50.792+02:00Zauroczony widokiem oglądając 20-etap Giro d itali...Zauroczony widokiem oglądając 20-etap Giro d italia zostałem nagrodzony tym opisem poszukując Monte Lussari. BrawoAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post-9165621321973001612023-02-28T12:31:39.785+01:002023-02-28T12:31:39.785+01:00Bardzo fajny wpis, od dwóch lat jeździmy na narty ...Bardzo fajny wpis, od dwóch lat jeździmy na narty w Alpy Karnijskie, i region mnie zachwycił tak że myślę odwiedzić go także wiosną lub jesienią. Dziękuję za odkrywanie Italii poza utartymi szlakami :) pozdrawiam serdecznie <br />AnnaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post-47002214966280351752022-07-03T12:32:53.879+02:002022-07-03T12:32:53.879+02:00A ja właśnie stamtąd wróciłam. Magiczne miejsce, a...A ja właśnie stamtąd wróciłam. Magiczne miejsce, ale podróż kolejką przy wiejącym wietrze to dodatkowy dreszcz emocji Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1704556536530348191.post-53695936515020778822022-07-01T16:08:02.888+02:002022-07-01T16:08:02.888+02:00Wspaniały opis tak cudownego miejsca. Znam trochę...Wspaniały opis tak cudownego miejsca. Znam trochę Italie, przemierzyłam ją od Capri, po Brennero, no i oczywiscie Tarvisio. W Tarvisio byłam kilkanaście razy, ie na Monte Lussari nie dotarłam. Pozdrawiam . M. ELA BEZARA. Anonymousnoreply@blogger.com