Frittata zawsze robię gdy mi brakuje pomysłu na kolację:)
Na brak jajek ciężko narzekać. A mogą być podstawą szybkiej kolacji i wcale nie mówię o jajecznicy.
Włoska frittata jest swego rodzaju omletem. Jest zapiekana dłużej niż tradycyjny omlet.
Nazbierałam mleczu, więc będzie frittata z mleczem.
O mleczu pisałam już w tym poście.
Zapraszam;-D
Składniki:
- 6 jaj
- 200 gr mleczu
- 2 łyżki startego sera parmiggiano
- 2 ząbki czosnku
- oliwa
- pieprz i sól do smaku
W misce roztrzepujemy jajka, przyprawiamy solą i pieprzem, dodajemy posiekany mlecz, czosnek oraz starty ser. Mieszamy.

- Sposób I: patelnię wstawiamy do nagrzanego do 180-190°C piekarnika i zapiekamy, aż wierzch będzie ścięty (15-20 minut).
- Sposób II: Smażymy frittatę na wolnym ogniu, aż spód się zetnie. Zsuwamy ją na talerz i odwracając ponownie zsuwamy na patelnię, aby druga strona się ścięła.
Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)
Mleczu a tak naprawdę Mniszka (Mlecz to całkiem inna roślina!!!) nie jadam zbyt często. A frittatę robiłam niedawno z fenkułem i parmezanem, dobra była :) fajna kolacyjna propozycja.
OdpowiedzUsuńJa mówię o mleczu, ten co ma żółte kwiaty. Tutaj się używa zanim kwiaty zaczną kwitnąc, inaczej liście robią się gorzkie. Liście są przepyszne, warte spróbowania.
UsuńPozdrawiam!
Wybacz Renato, że się tu wymądrzam, ale Wiewióra ma rację. Dość powszechnie mleczem błędnie nazywa się mniszka lekarskiego. Tu masz link do art. w Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mniszek_pospolity i http://pl.wikipedia.org/wiki/Mlecz_zwyczajny
UsuńWiem, ze na mniszek sie mowi mylaco mlecz, pisalam nawet tutaj http://kalejdoskoprenaty.blogspot.it/2013/04/makaron-z-liscmi-mleczu.html.
UsuńCzytalam wikipedie juz, nawet pisalam na facebooku. Ja cale zycie mowie na to mlecz, jak wiekszosc ludzi, ale wiem ,ze to jest mniszek.
Pozdrawiam;-)