Zresztą jest nie możliwe we Włoszech nie lubić makaronu.
Jeśli mogłabym to jadłabym makaron na okrągło, każdego dnia.
OK, może nie codziennie, ale prawie.
Tak juz po prostu jest, tak już po prostu mam. Jestem wielbicielką pasty.
Jakby to powiedział prawdziwy Włoch VIVA LA PASTA !!!
Na blogu uzbierało się trochę przepisów na makarony, postanowiłam pozbierać dla Was, w jednym miejscu wszystkie moje ulubione.
Zapraszam ;-)
Spodobało się ? Podaj dalej!
Zapraszam do dołączenia mojej grupy facebookowej - Włochy po mojemu ;-)
Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny :-)

Ale mi ochoty narobiłaś na makaron, Renatko :). A właśnie zapasy mi się skończyły, mąż po pracy musi kupić. A bigoli jeszcze nie jadłam, muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńLubię kusić :-)
UsuńCo do Bigoli, to musicz koniecznie spróbować, nie będziesz żałować :-)
Pozdrawiam serdecznie
Renata
żeby jeszcze salsiccia była w Polsce tak dostępna...
OdpowiedzUsuńWystarczy, że zrobisz pół porcji mielonego z tego przepisu http://kalejdoskoprenaty.blogspot.it/2014/12/bagietka-wypeniona-salsiccia.html :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Renata
Mnie ten pijany makaron urzekł, pytanko: skąd ten kolor?
OdpowiedzUsuńWystarczy butelka dobrego Chianti - po przepis wysyłam do linku nad zdjęciem :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Renata