Składniki:
Na ciastka:
- 200 gr mąki migdałowej
- 200 gr cukru pudru
- 2 x 80 g białek
- 1 laska wanilii
- 200 gr cukru kryształowego
- 75 ml wody
- 2 łyżeczki herbaty Matcha
Na krem:
- 250 gr masła
- 140 cukru pudru
- 160 gr mąki migdałowej
- 2 łyżeczki herbaty Matcha
Przygotowanie:
Najpierw ważymy wszystkie składniki. Białka dzielimy na pół, 80 gr ubijamy na sztywno,
drugie 80 gr oddzielamy do innej miski. Przesiewamy mąkę migdałową i cukier puder do innej miski. Na małym ogniu, w garnku rozpuszczamy cukier kryształowy z wodą, używając termometru, temperatura nie może przekroczyć 115°.Autor pisze, że nie trzeba mieszać. Rozpuszczony syrop o temperaturze 105° dodajemy powoli do ubitych białek na sztywno.
W międzyczasie kiedy białka ubijają się z syropem, do białek nie ubitych dodajemy przesianą mąkę migdałową i cukier puder. Laskę wanilii kroimy wzdłuż i za pomocą noża wyciągamy ziarenka, dodajemy do nie ubitych białek i mieszamy.
Na samym końcu dodajemy herbatę Matcha.
Mieszamy łopatką i zaczynamy powoli dodawać ubite białka z syropem, najpierw 1/3, a później resztę. Mieszamy szpatułką lub drewnianą łyżką, do połączenia składników i nie za długo. Szykujemy rękaw cukierniczy z okrągłą nasadką, chyba, że macie specjalny zestaw do robienia makaroników.
Masę makaronikową przekładamy do rękawa. Blachę wykładamy matą teflonową (najlepiej) lub papierem do pieczenia. Wyciskamy nieduże makaroniki, o średnicy około 2,5 - 3 cm (biorąc pod uwagę, że na pewno trochę się rozleją na boki), pozostawiając między nimi spore odstępy. Możemy wcześniej na papierze do pieczenia odrysować za pomocą ołówka i literatki małe okręgi. Po zapełnieniu całej blaszki odstawiamy na 1/2 godziny, tak by makaroniki się wysuszyły. Dobrze wysuszone nie będą się kleiły przy dotyku, a na ich powierzchni utworzy się skorupka. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do
150ºC przez 14 minut. Autor radzi, że jak wyciągamy je z piekarnika i kładziemy na papier lub matę na coś wilgotnego. Ja położyłam na deskę, na której rozłożyłam mokry ręcznik, zapobiega to, że nie kruszą się i łatwo odchodzą. Składniki na krem przekładamy do robota i mieszamy. Gotową masą przekładamy makaroniki.
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
- Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty!
- Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.
Pozdrawiam
Renata
Wspaniałe!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Serdecznie pozdrawiam!
UsuńMałe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńA jakie pyszne:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam!