Ich charakterystyczną cechą jest to, że zaspokoją smaki niemal każdego smakosza. Spacerując pomiędzy drewnianymi chatkami, ciężko niczego nie skosztować.
Bożonarodzeniowe targi w Tyrolu nie są wyjątkiem. Wybór jest tam naprawdę obfity i bardzo zróżnicowany.
Jeśli zdecydujesz się na wypad w te rejony, szybko zauważysz, że króluje tutaj ciężka kuchnia.... no ale przecież w zimę można sobie pozwolić na chwile słabości i zjeść przyzwoicie.
Pomyślałam sobie, że taki wpis będzie użyteczny dla każdego smakosza, który nie będzie wiedział co wybrać! Postanowiłam zebrać dla Was to, co najbardziej podbiło moje podniebienie i uważam, że warto skosztować. Mój wybór jest jak zawsze subiektywny.
VIN BRULÈ
Z pewnością królem jarmarków jest Vin Brulè — gorące wino z przyprawami i cytrusami, które można znaleźć w każdym zakątku regionu.Możesz spróbować ekstra mocnego (extra strong al teroldego) lub lżejszego zrobionego z marzemino, lub z jabłek w wersji alkoholowej, lub bezalkoholowej.
PARAMPAMPOLI
To napój alkoholowy wynaleziony przez kierowników schroniska Crucolo della Valsugana na bazie grappy, wina i przypraw. Zostanie Ci podany w pięknej filiżance, z płomieniem, który odparuje nadmiar alkoholu.BOMBARDINO
Jeśli chcesz posmakować czegoś słodszego, możesz spróbować bombardino z likierem jajecznym, rumem, a czasem mlekiem. Podawane bardzo gorące i z dużą ilością śmietanki!WĘDLINY I SERY
Nie mogę nie wspomnieć o serach i wędlinach, które są idealną i szybką przekąską z kieliszkiem dobrego wina. Możemy zacząć od bekonu i mortandeli, kiełbasy z mielonego mięsa wieprzowego typowej dla obszaru Val di Non (nie mylić z mortadelą).Pyszne sa również Kaminwurzen, czyli wędzone kiełbasy z Południowego Tyrolu, lub salami i inne wędliny z dziczyzny i osła — przysmaki, które spodobają się miłośnikom mocnych smaków.
Koniecznie spróbuj luganega trentina, czyli świeża kiełbasa wieprzowa, która rozprzestrzeniła się w północnych Włoszech, ale której starożytnym rodowodem jest Bazylikata.
Nie przegap sera Malga. Żeby zrozumieć, dlaczego są tak dobre, trzeba zobaczyć, w jakim otoczeniu żyją krowy: przepiękne górskie pastwiska w Alpach.
Na jarmarkach koniecznie musisz skosztować tyrolskiej szynki Speck.
W zależności od obszaru będzie ona miała inny smak. Może być mocno wędzona lub mniej przyprawiona zazwyczaj podawana z ogórkiem korniszonem.
PRECEL
Zwykle posypane solą, idealne do pochrupania na śniadanie, podczas zwiedzania, do obiadu, do piwa czy jako przekąska przed obiadem. Zajadałam się nimi na Oktoberfest, zajadam również w Trentino. Uwielbiam! Ostatnio zauważyłam, że jest robiony też na słodko z kremem, czekoladą, a czasem posypane makiem.TORTEL DI PATATE
Tortel di patate, czyli placek ziemniaczany podawany w wersji panino (bułka). Tortel jest prawdziwą instytucją w Val (dolinie) di Non, ale także typową potrawą płaskowyżu Luserna i Górnej Adydze, gdzie jest przygotowany w wersji zwanej Röstie.Mój ulubiony to tortel di patate trentino — placek ziemniaczany z jogurtem, surową kapustą i speckiem. Na samą myśl robię się głodna.
CANEDERLI
Canederli to duże knedle z ciasta chlebowego wzbogaconego o odrobinę specku (wersja klasyczna) lub sera. Gotowane są we wrzącej wodzie i podawane najczęściej z bulionem. To typowe danie północnych Włoch i Austrii. Jest klasycznym daniem tzw. kuchni ubogiej.SPÄTZLE
Możemy spotkać białe lub zielone. Szpecle to niewielkie kluseczki przygotowywane z mąki i jajek, które w wersji zielonej zawierają szpinak. Gotowane, a następnie przyprawiane sosami różnego rodzaju. Szalenie sycące danie, bardzo proste, ale też pełne smaku. No i bardzo, bardzo zimowe. To danie, podobnie jak inne w Trentino, jest również powszechne na północy, od Południowego Tyrolu po Niemcy.STRANGOLAPRETI
Strangolapreti, czyli gnocchi z czerstwym chlebem, szpinakiem i ricottą. Czy te gnocchi podbiją Wasze podniebienie? Strangolapreti są przepyszne!RACLETTE
Raclette stopiony ser pochodzący ze Szwajcarii, ale również serwowany w całym Trentino z kromką czarnego chleba, najczęściej podawany z ziemniakami i ogórkami.Na podgrzaną, chrupiącą bułkę spływa porcja ciągnącego się, gorącego sera.
Najważniejsze jest to, że trzeba szybko jeść, aby na mrozie ser nie wystygł. Musi być gorący i półpłynny!
MIĘSO
Wspaniała golonka z polentą i kapustą,gulasz dziczyzny z pieczonymi ziemniakami lub Tonco de Pontesel — gulasz z mięsa mieszanego, który jest gotowany ze smalcem, kiełbaskami i ziemniakami ... rozkosz!
Jest co Wybierać!
Jeśli zdecydujesz się na wypad w te rejony szybko zauważysz, że dziczyzna króluje tu na każdym kroku.
A co na deser ?
O ile będziesz mieć jeszcze trochę miejsca i spodnie nie pękną z przejedzenia na deser można sobie zafundować:
ZELTEN
Zelten jest bożonarodzeniowym ciastem z Południowego Tyrolu. To świąteczne ciasto zachwyca smakiem. W zależności od regionu jest pieczone z dodatkiem mąki lub kandyzowanymi owocami i orzeszkami pinii.STRUDEL
Strudel południowotyrolski różni się od austriackiej wersji przede wszystkim rodzajem ciasta. Każdy kucharz dodaje według własnego smaku rodzynki, tartą bułkę, orzeszki piniowe „Pinoli”, orzechy i przyprawy. W Południowym Tyrolu strudel jabłkowy podaje się ze śmietaną, sosem waniliowym lub lodami waniliowymi.TRECCIA MOCHENA
Warkocz mochena to prosty warkocz z ciasta francuskiego lub ciasta typu brioszka, wypełniony dżemem z jagód i kremem cukierniczym.Koniecznie spróbuj go na gorąco... później nie mów mi, że cię nie ostrzegałam!
STRAUBEN
Jeśli uwielbiasz słodko-kwaśny kontrast, zdecydowanie powinieneś spróbować Strauben (Stroboi), to typowe tyrolskie naleśniki w kształcie ślimaka, które zawierają grappę i są smażone na gorącym oleju, podawane z cukrem pudrem i dżemem z żurawiny.KAISERSCHMARRN
Kaiserschmarrn to słodki, gruby naleśnik, czy też omlet, porwany na kawałki w trakcie smażenia. Przyrządzany jest z mleka, mąki pszennej, jaj, cukru pudru i odrobiny soli. Często dodaje się rodzynki. Dodatkowym składnikiem bywają też mielone migdały.Żywienie się na jarmarkach jest pyszne i ma swój klimat, ale po kilku dniach zwykle każdy ma chęć zjeść obiad przy stole, siedząc na krześle.
Moją ulubioną restauracją jest Pedavena w Trydencie.
Turyści z całego świata przybywają do restauracji Pedavena na ulicy Corso Tre Novembre, szczególnie w weekendy, ale również mieszkańcy, którzy lubią tutaj tradycyjne menu — danie Pedavena niezawodne w towarzystwie piwa niefiltrowanego w dużych kuflach.
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Renata
Brak komentarzy
Prześlij komentarz