niedziela, 9 lutego 2014

Niezwykły ogród Majorelle

W szalonym tempie życia Marrakeszu można jeszcze znaleźć oazę spokoju. Jednym z takich miejsc jest Jardin Majorelle — najpiękniejszy ogród miasta.

Ogrody Majorelle uchodzą za najpiękniejsze w Maroku, nic więc dziwnego, że miejsce to przyciąga co roku tysiące odwiedzających. 

Ogród powstał według projektu francuskiego malarza Jacquesa Majorelle. Artysta kupił nieruchomość w 1931 roku  i spędził tutaj resztę swojego życia, zmieniając ogród w luksusową oazę. Prawie czterdzieści lat pasji i zaangażowania w tworzenie tego zachwycającego miejsca. La Majorelle zostały otwarte dla publiczności  1947 roku. 

Celem malarza, było stworzenie miejsca o spokojnej atmosferze w zdumiewająco żywych kolorach, które w ten sposób miały podkreślać piękno okolicznej przyrody. W parku króluje odcień unikatowego indygo, który obecnie określany jest mianem błękitu Majorelle. Błękit pokrywa krawężniki wzdłuż ścieżki, niebieska jest też rezydencja zlokalizowana na terenie ogrodu.

Ogród Majorelle to połączenie bujnej roślinności i wspaniałych mauretańskich budynków z nutą stylu Art Deco. Patrząc na jego dzieło, można z pewnością powiedzieć, że artysta spełnił swój zamiar. Po śmierci Jacquesa Majorelle w 1962 roku, ogród popadł w stan zaniedbania. 

Serce Marakeszu ocalił francuski projektant i kolekcjoner sztuki Yves Saint Laurent, który wraz ze swoim partnerem Pierre Berg w 1980 roku nabył posiadłość, tym samym przywracając ją do dawnej świetności. 

Kiedy w 2008 roku zmarł YSL, jego prochy zostały rozrzucone w ogrodzie, a ogród został zapisany miastu. Na terenie ogrodu został zbudowany pomnik w jego imieniu. Willa mieszczaca się w ogrodzie pozostała w rękach prywatnych, nie można jej zwiedzać. 

Po spędzeniu kilku chwil na terenie ogrodu nie trudno zrozumieć, dlaczego ktoś miałby wybrać to miejsce wiecznego spoczynku. To spokojne i kolorowe miejsce, z dala od zgiełku Marrakeszu.

Zostałam oczarowana harmonią ogrodu, która urzeka delikatnie zmysły, oferując magiczny spacer blisko. 

Na terenie ogrodów Majorelle znajduje się także małe muzeum Berberów wyposażone w dzieła sztuki berberyjskiej. Sam ogród przecinają dziesiątki zacienionych alejek wyłożonych zellij, błądzących wokół sadzawek oraz roślin i drzew egzotycznych. Pełno tutaj plantacji drzew bananowych i bambusowych, palm kokosowych, barwnych bugenwilli oraz imponującej kolekcji kaktusów. 

Ogród zachwyci z pewnością tych, którzy cenią sobie historię, tradycję i kulturę. Jest on uważany za jeden z najwspanialszych ogrodów botanicznych Afryki. 

Oto parę zdjęć z mojej wizyty w Jardin Majorelle ;-)

Wejście
Fontanna przy wejściu
 Kanał irygacyjny
Dawny warsztat Jacquesa Majorelle. Został on zaprojektowany przez samego artystę. Przypomina dom arabsko-andaluzyjski.
Spacerując


/div>
Pomnik Yves Saint Laurent
Muzeum Berberów

Warto wiedzieć !

Ogród znajduje się na Avenue Yacoub El Mansour. Otwarty jest codziennie. Wejście kosztuje 50 dirhamów (5 euro).
Z medyny można dojść łatwo spacerkiem w 45 minut. Ewentualnie, jeśli nam się nie chce, możemy dostać się taksówką.
Można również wybrać się do ogrodów na przejażdżkę dorożką z Dżemaa el Fna, głównego placu w Marrakeszu. Ta wyprawa będzie nieco droższa, około 250 dirhamów.


Polecam również:

Co to jest suk? Suk w Maroku.
Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Maroko ?
Moje Maroko w migawkach
Magiczna Essaouira
Wycieczka w Góry Atlas
Maroko - kraj przypraw


Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu. 
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.

Pozdrawiam

Renata

Share:

2 komentarze

IzabelaAB pisze...

Piękne kolory, a park zupełnie inny niż te które znamy :) dziękuję za kolejny wpis :) Pozdrawiam :)

Natalia Zimniewicz pisze...

Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

Kalejdoskop Renaty