poniedziałek, 12 lutego 2024

Linguine z kalfiorem rzymskim i anchois

Przepyszny, jeden z moich ulubionych! Ten makaron doskonale smakuje z kalafiorem rzymskim, jak i z brokułem! To dodatek podpieczonego startego pieczywa dodaje potrawie smaku i zarazem chrupiącej nuty. Przepis jest szybki i praktyczny, można go przygotować w niecałe pół godziny, a efekt jest naprawdę pyszny.
Zapraszam ;-)Linguine z kalfiorem rzymskim  i anchois

Składniki dla 2 osób:

  • 200 g makaronu linguine
  • 220 g rzymskiego kalafiora*
  • 30 g Parmigiano Reggiano
  • 2 anchois z oliwy
  • 1 ząbek czosnku
  • 40 g bułki tartej lub startego włoskiego pieczywa**
  • 7 łyżek oliwy
*Możesz użyć zielonego brokuła
**Nie używam bułki tartej, ale dałam w przepisie taką możliwość; zawsze trzymam stary chleb i później trze go na tarce.

Przygotowanie:

Linguine ugotuj w osolonej wodzie al dente. W tym czasie podziel kalafior na różyczki i gotuj we wrzącej, osolonej wodzie przez ok. 10 minut. Następnie zmiksuj kalafior w blenderze na mus z Parmigiano Reggiano i 5 łyżkami oliwy.
Na patelni rozgrzej 2 łyżki oliwy i podsmaż czosnek. Dodaj anchois i poczekaj, aż się rozpuszczą. Następnie dodaj starte pieczywo lub bułkę tartą. Smaż, aż pieczywo stanie się złociste. Odrzuć czosnek.
Gdy makaron się ugotuje, połącz go z musem z kalafiora i dobrze wymieszaj, aż wszystko połączy się dobrze. Następnie rozłóż makaron i posyp go posypką z pieczywa i anchois!
Smacznego!

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter
  • A jeśli lubisz jak opisuje Włochy, to kup moją książkę

Pozdrawiam 


Renata
Share:

Brak komentarzy

Kalejdoskop Renaty