Chociaż przepis jest tylko jeden, gnocco fritto, posiada kilka nazw, w zależności od rejonu.
W Bolonii mówi się na nie crescentine fritte. Jeśli zawitasz do Modeny, Piacenzy, Reggio Emilia lub Rawenny, znajdziesz je pod nazwą - gnocco fritto, pizza fritta, torta fritta lub pinzino.
Gnocco fritto to nic innego jak smażone plastry ciasta, podawane z wędliną lub ze świeżymi serami, takimi jak np. squacquerone.
Tradycja głosi, że gnocco smażone w smalcu jest jeszcze lepsze. Nie jest ciężkie.
W rzeczywistości staje się mniej tłuste niż klasyczne smażone w oleju.
Składniki dla 2 osób:
- 325 g mąki
- 7 g drożdży instant
- 3 g cukru
- 20 g smalcu
- 6 g soli
- 160 ml letniej wody
- tłuszcz* do głębokiego smażenia- wg potrzeb
Przygotowanie:
W szklance mieszamy letnią wodę, cukier i drożdże, następnie odstawiamy w ciepłe miejsce do momentu aż rozczyn podrośnie.Wlewamy mieszaninę do dużej miski zawierającej mąkę. Dodajemy smalec oraz sól.
Wyrabiamy na gładkie ciasto i odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na około 1 – 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Następnie przekładamy ciasto na podsypany mąką blat i rozwałkowujemy na placek o grubości ok. 3 mm. Wycinamy prostokąty.
W głębokiej patelni rozgrzewamy olej.
Smażymy na głębokim tłuszczu ok 1 min z każdej strony, aż nabiorą lekkiego koloru.
Usmażone przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym. Zostawiamy aż przestygną. Posypujemy solą.
Pamiętaj:
jeśli nie jest puste wewnątrz, nie jest to gnocco.
jeśli nie jest miękkie, to też nie jest gnocco.
Z czym podawać ?
Wraz z gnocco fritto serwuję na stół deskę wędlin i serów.
Przy wyborze odpowiedniego sera zawsze kieruję się własnymi upodobaniami. Najlepiej, gdy jest różnorodnie! Mogą być kremowe lub twarde, z dziurami lub bez. Możliwości jest wiele! U mnie żelaznym zestawem jest parmigiano Reggiano, Pecorino i Squacquerone.
Z wędlin podaje speck, szynkę parmeńską i mortadellę z pistacjami.
Serwuję również grilllowane warzywa w plastrach, typu: bakłażan, papryka, czy też cukinia.
A gdy mam ochotę na patelni podpiekam kilka prawdziwków z białym winem - powstaje przepyszny sosik grzybowy. Wspaniale komponuje się z serem Pecorino :-)
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Renata
13 komentarzy
Nie słyszałam o takim przysmaku :) Chciałabym kiedyś odwiedzić Włochy. Może się kiedyś uda :)
Pierwszy raz słyszę o gnocco, ale koniecznie sprawdzę przepis. Ale nie powiem mężowi, że w środku jest smalec, bo mi nie tknie tego 😎
Wyglądem przypomina chruściki, ale nigdy wcześniej nie jadłam i nie widziałam gnocco.
Przepis brzmi obiecująco.Muszę go wypróbować.Byłam we Włoszech 4 razy i zakochałam sie w nich. Chętnie powróce tam jeszcze raz
Nigdy nie jadłam, kojarzą mi się trochę z południowymi zeppole. Jeśli dobrze wyobrażam sobie ich smak... to faktycznie muszą być pyszne. I tak jak piszesz, świetne w towarzystwie. Cudowna sprawa na przyjęcie :)
Jadłam. krótko mowiąc,bo brak słów - BOSKIE !!
Wyglądają na pyszne...
Będę dziś robić :) wpisze się to odrobinę na jutrzejszy tłusty czwartek :)
Witam Jadłam przyrządzone przez moja szwagierke w Italii,pychotka dziś zrobię z twojego przepisu.Mam nadzieję że też będą pyszne😉
Jadłam w Modenie:) wypróbuję Twój przepis, dzięki!
Jadłem w restauracji w Modenie i w Maranello jako przystawka. Za każdym razem prosiłem o dokładkę. To jest przepyszne! Z chęcią spróbuję Twojego przepisu, aby przybliżyć sobie jego smak :)
Jeszcze tylko butelka Lambrusco!!!
W czasie pobytu w Reggio Emilia w każdą niedzielę chodził yśmy z koleżankami do parku na gnocco. Smak ten pamiętam do dziś.
Prześlij komentarz