Skórka z cytryny wspaniale komponuje się z szynką o wyrazistym smaku.
Danie proste, sycące i przede wszystkim smaczne.
Macie ochotę?
Zapraszam :-)
Składniki dla 2 osób:
- 200 g ryżu do risotto (arborio albo carnaroli albo vialone nano)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 małej cebuli
- 1/2 l bulionu domowego
- 125 ml białego wytrawnego wina
- 110 g plastrów szynki parmeńskiej
- skórka z jednej cytryny
- 25 g Parmigiano Reggiano
- 10 g masła
- sól do smaku
Przgotowanie:
Robimy wywar z bulion, przez cały czas przygotowania risotta trzymamy wywar na małym ogniu, żeby mieć gorący na podorędziu. Cienkie plastry szynki parmeńskiej kroimy na drobno. Cytryny myjemy w ciepłej wodzie i obieramy ze skórki. Najlepszym narzędziem do obierania cytryn będzie ostry obierak do ziemniaków lub mały nożyk. Kroimy na drobniutko. W rondlu o grubym dnie rozgrzewamy 2 łyżki oliwy z oliwek. Wrzucamy cebulę i smażymy na średnim ogniu przez 3 minut, aż cebula stanie się szklista.Wsypujemy ryż i dokładnie mieszamy. Smażymy ryż przez kilka chwil, aż zbieleje, ale nie zacznie się przypiekać.
Wlewamy wino i smażymy przez około 1 - 2 minuty aż cały płyn wyparuje. Teraz zaczynamy dolewać gorący wywar z bulionu, po łyżce wazowej na raz, przed każdym dolaniem czekając, aż wywar zostanie wchłonięty przez ryż. I mieszamy, gotując na wolnym ogniu do momentu, gdy ryż wchłonie płyn, wtedy dolewamy kolejną porcję, potem następną, wchłonęło ? No to jeszcze jedną. W ten sposób rozklejamy ryż. I tak do dopóki ryż nie stanie się miękki, gdy już jest miękki, dodajemy ostatnią porcję i patrzymy czy ją wchłonie, nie powinien całej wchłonąć. Podczas dodawania płynów, powinniśmy cały czas mieszać i gotować ryż na małym ogniu. Po 15 minutach dodajemy szynkę parmeńską i mieszamy.
Kiedy ryż będzie ugotowany, ale wciąż al dente, zaś konsystencja risotta kremowa, przestajemy dolewać wywar. Doprawiamy risotto do smaku solą — mało, bo szynka parmeńska doda dużo soli. Zdejmujemy risotto z palnika, dodajemy skórkę cytrynową ser i masło. Mieszamy i odstawiamy na bok na 1-2 minuty. Mieszamy i podajemy natychmiast.
Smacznego!
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli
zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
- Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty!
- Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.
Pozdrawiam
Renata
2 komentarze
Super
No i pycha! Fajnie, że podkreślasz etap "zasmażania" ryżu, to niezwykle ważne, ludzie o tym zapominają i potem to już nie to samo...Ja ostatnio robiłam podobne risotto, ale z prosecco :) Pierwszy raz używałam takiego gazowanego trunku i przyznam, że miło mnie zaskoczył efekt końcowy.
Prześlij komentarz