Jezioro Tovel malowniczo położone w Parku Przyrodniczym Adamello-Brenta to idealne miejsce na górską wycieczkę dla osób szukających relaksu na łonie natury. Plaże oraz panorama Dolomitów sprawiają, że doceniają je zarówno dzieci, jak i miłośnicy pieszych wędrówek.
Jezioro Tovel to naturalistyczny klejnot pośród najwyższych szczytów parku. Szczyty dookoła są częścią Dolomitów Brenta — wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cienie jego wód od niebieskiego do szmaragdowej zieleni czynią, że jest spektakularne zarówno latem, jak i zimą. Jest to jedno z najbardziej sugestywnych i kultowych miejsc w Trentino oraz w Val di Non.
Włochy na swoim terenie mają wiele przepięknych jezior, jednak to jest
wyjątkowe. Dlaczego? Bo ponoć to jezioro ma najczystsze wody w całych
Dolomitach.
Wody jeziora są tak czyste i przejrzyste, że można
dostrzec małe rybki, kamienie znajdujące się w znacznej odległości od
brzegu i pozostałości zalanego lasu. Zanurzone pnie wzbudziły nawet
ciekawość biologów do tego stopnia, że pobrano próbki i przeprowadzono
liczne badania. W ten sposób odkryto, że niektóre z drzew mają bardzo
stare pochodzenie, w tym pień jodły w północno-wschodniej zatoce jeziora —
ponoć jej początki sięgają 1000 roku.
Od jeziora odchodzą liczne szlaki i można wybrać, czy obejść jezioro lub
dodać 2-3-godzinny spacer, aby dotrzeć do bardziej odległych punktów
widokowych i schronisk górskich.
Jest to doskonały punkt startowy
zarówno dla trudnych wspinaczek na masyw Dolomitów Brenta, jak i dla
niewymagających wysiłku wycieczek w kierunku chat pasterskich (malga)
usytuowanych w połowie drogi na szczyt.
Nad brzegiem jeziora Tovel znajduje się Centro visitatori — Centrum Informacji dla Zwiedzających Parku Naturalnego Adamello Brenta, utworzone we współpracy z Muzeum Przyrodniczym w Trydencie. Można też zajrzeć do Casa del Parco Lago Rosso — jest to muzeum poświęcone niedźwiedziowi brunatnemu, symbolicznemu zwierzęciu parku. W centrum można znaleźć fotografie, teksty dydaktyczne, filmy, środowiska dźwiękowe, perfumy, realistyczne rekonstrukcje i interaktywne zajęcia.
O jeziorze krąży wiele opowieści, a także legenda związana z jego
wodami. Do 1964 roku w każdy pogodny letni dzień w południowo-zachodniej
części jeziora wody przybierały intensywny czerwony kolor.
Jak
wyjaśnić dziwne zjawisko czerwonego jeziora? I dlaczego nie wydarzyło się to
od tego czasu? Od dziesięcioleci czerwień jeziora intryguje i fascynuje.
Wielu ekspertów i badaczy od początku wieku poświeciło się jego badaniom,
badając jego cechy, aby najpierw wyjaśnić zjawisko zaczerwienienia, a
następnie, dlaczego nigdy więcej się to nie powtórzyło. Dzisiaj, po
ostatnich badaniach, społeczność naukowa ma nieco jaśniejsze tezy.
Pierwsza
wiadomość o czerwonych wodach jeziora pochodzi z 1864 roku i pochodzi od
angielskiego odkrywcy Douglasa Williama Freshfielda, który opisuje dolinę
Tovel w swoich opowieściach w książce Włoskie Alpy opublikowanej w 1875
roku. Ale na ukończenie pierwszych studiów musimy poczekać aż do lat
trzydziestych XX wieku.
Zdjęcie wikipedia |
Profesor Edgardo Baldi, najwybitniejszy włoski
hydrobiolog tamtych czasów, na zlecenie Trydenckiego Muzeum Nauk
Przyrodniczych, przeprowadził kilka kampanii badawczych w jeziorze w latach
1937-1941. Baldi ze swoich badań wnioskuje, że zjawisko to jest spowodowane
obecnością glonu zwanego Glenodinium sanguineum, który występuje w dwóch
wymiennych formach: czerwonej i zielonej. Twierdzi on, że to te same
wodorosty nadają jezioru różne kolory i że na różne kwitnienie wodorostów ma
wpływ temperatura i promieniowanie słoneczne. Ale tylko część jeziora,
czerwona zatoka na południowym zachodzie, jest dotknięta tym zjawiskiem.
Profesor uzasadnia tę osobliwość argumentując, że to bryza przenosi algi w
te część jeziora.
Przez cały XX wiek, a zwłaszcza po 1964 roku, inni
uczeni będą badać jeziora chcąc zrozumieć przyczynę braku zaczerwienienia,
nie znajdując przekonujących odpowiedzi. Wnioski Baldiego na temat procesu
barwienia jeziora są skonsolidowane i nie są kwestionowane aż do 2000
roku.
Dziś wiemy, że teza Baldiego nie była do końca poprawna. W
rzeczywistości w jeziorze są obecne 3 glony: Baldinia anauniensis, Tovellia
sanguinea, odpowiedzialne za zaczerwienienie i trzecia wciąż badana.
To
szczególne zjawisko wynikało zatem z kwitnienia Tovellia sanguinea, który
występował w ogromnych ilościach w małej południowo-zachodniej zatoce,
połączonej z większym zbiornikiem wodnym, który w spektakularny sposób
wzmacniał jej efekt optyczny. Zjawisko to występowało w sprzyjających
warunkach pogodowych, w szczególności w przypadku niskich opadów letnich.
Dlaczego
czerwone jezioro nie staje się już czerwone?
Ostatnie silne
zaczerwienienie wód jeziora miało miejsce latem 1964 r.oku. Niektóre oznaki
zjawiska pojawiły się ponownie w latach 1965 i 1967, następnie ponownie w
1977 i 1978, a na koniec niewielkie oznaki w 1982 i 1983.
Zniknięcie
tego niezwykłego spektaklu wywołało zamieszanie i wiele kontrowersji. Pomimo
przeprowadzonych licznych badań i wysuniętych wielu hipotez. Dopiero w 2004 roku ponowne badania wyjaśniająi poprawiają teorię profesora
Baldiego dotyczącą procesu barwienia czerwonego jeziora i ostatecznie
wyjaśniają przyczynę jego nagłego przerwania.
W rzeczywistości
wykazano, że kwitnienie wodorostów Tovellia sanguinea było ściśle związane z
obecnością w wodach jeziora składników odżywczych, takich jak fosfor i azot,
pochodzących z odchodów bydlęcych zamieszkujących Malghe. Zanik zjawiska
zakwitu glonów jest zatem bezpośrednio powiązany ze spadkiem ilości
składników odżywczych w wyniku zmiany w zarządzaniu pastwiskami i zwięrzętami. W
rzeczywistości po drugiej wojnie światowej stada, które przebywały na
wysokich pastwiskach nad jeziorem, zmniejszyły się i zmienił sie sposób
gospodarowania terenu.
Kwitnienie wodorostów Tovellia było w
rzeczywistości spowodowane wieloma czynnikami i miało miejsce w bardzo
szczególnych warunkach. Zmiana jednego z tych czynników, w tym
fundamentalnym przypadku, wyjaśnia przerwanie zjawiska zaczerwienienia.
Natomiast jeśli chcemy posłuchać mniej racjonalnego wyjaśnienia faktów,
wierzymy w legendę królowej Tresengi: jezioro było czerwone jak krew
dziewczyny, która nie chciała poślubić Lavinto, króla Tuenno, który zabił ją
i jej korsykańską armię. Krew zabarwiła wody na czerwono, wracając każdego
lata na pamiątkę pięknej Tresengi. Ale oczywiście to tylko legenda.
CZY W JEZIORZE TOVEL MOŻNA SIĘ KĄPAĆ?
Dolina Tovel nie jest tak słoneczna, jak pobliska Val di Non, przez co jest znacznie chłodniejsza. Podczas naszej wizyty w sierpniu było chłodno i nie mogę sobie wyobrazić, co by się stało, gdybym wskoczyła do jeziora. Jeśli nie boisz się wskoczyć do lodowatej wody — to tak, śmiało.
GDZIE ZJEŚĆ NAD JEZIOREM TOVEL?
W okolicach jeziora możemy znaleźć kilka barów i restauracji, w których można przysiąść i odpocząć oraz przekąsić coś pysznego np. grzyby, polentę, strudla i inne regionalne przysmaki. Wybraliśmy Albergo Lago Rosso, ponieważ znajdowało się mniej więcej w połowie trasy i okazało się, że jest mniej zatłoczone niż pierwsze miejsce znalezione po drodze. Nad jezioro można przyjechać z własnym obiadem i zjeść przy stołach rezerwatu. Wybór należy do Ciebie.
GDZIE SPAĆ NAD JEZIOREM TOVEL?
Jeśli chcesz zatrzymać się w pobliżu jeziora, są tylko dwie możliwości noclegu. Wspomniałem o tych dwóch opcjach poniżej, ale pamiętaj, że nie są to hotele z widokiem na jezioro, ale znajdują się blisko jeziora. Alternatywnie możesz pozostać w Flavon, Tuenno lub Cles. Najbliższe jezioro to Tuenno, największe miasto w dolinie Cles, a Flavon to mniejsze miasteczko, w którym się zatrzymaliśmy.
1) Chalet Tovel Mountain Lake, Tuenno (Nad jeziorem)
Hotel Chalet Tovel - Mountain Lake znajduje się w pobliżu Lago di Tovel. Z moich badań w internecie wynika, że bezpośrednio z hotelu prowadzi ścieżka do jeziora. Pokój dla dwóch osób kosztuje około 125 euro za noc.
2) Albergo Lago Rosso (w pobliżu jeziora)
Albergo Lago Rosso to prosty pensjonat. Zgodnie z informacjami na ich stronie internetowej wydaje się, że pokoje nie mają łazienki. Jest wspólna łazienka w części wspólnej. Koszt za osobę za noc wynosi tutaj 35 €. Więcej informacji o tym hotelu można przeczytać na booking.com
3) Agriturismo Residenza De Poda, Flavon
Zatrzymaliśmy się z mężem w uroczej, staromodnej gospodzie Agritur Residenza De Poda w Flavon i gorąco polecamy. Pokój dla dwojga kosztuje tutaj około 60 euro, czyli połowę ceny pierwszego hotelu. Flavon to tętniące życiem miejsce z dobrymi miejscami do jedzenia, ale wciąż ma urok małej wioski, którego nie ma w pobliskim Cles. Jeśli masz samochód, podróż nad jezioro zajmie Ci około 30 minut.
KIEDY JECHAĆ NAD JEZIORO TOVEL?
Droga SP14 jest zamknięta dla ruchu od 15 listopada do wiosny ze względu na obfity śnieg, który spada w zimie i który nie jest usuwany. Przez to nie można zwiedzać jeziora w tym okresie. Dlatego, jeśli zamierzasz zobaczyć jezioro Tovel otoczony zimowymi kolorami, możesz to zrobić tylko w okresie między październikiem a listopadem.
JAK DOJECHAĆ NAD JEZIORO TOVEL?
Wystarczy dotrzeć do miejscowości Tuenno w Val di Non i kierować się znakami na SP14. Wiosną, jesienią i latem mobilnością zarządza Park Adamello-Brenta, dlatego samochód można zaparkować tylko na płatnych obszarach. Dostęp do jeziora w sezonie jest regulowany autobusami wahadłowymi i płatnym parkingiem. Aby więc dostać się nad jezioro Tovel, warto wcześniej wiedzieć, jak to działa. W miesiącach, w których droga jest otwarta, jak już wspomniano powyżej, parking (zarówno jeziora, jak i del capriolo) jest płatny codziennie od 8:00 do 18:00 i tylko w weekendy od 5 października do 3 listopada.
Za parkowanie będziesz musiał zapłacić kiedy dojedzisz do szlabanu. Koszty:
- za samochód - 10,00 €;
- motocykl - 5 €;
- camper - 15 €;
- minibusy 10-19 miejsc 20 €;
-
autokar (więcej niż 19 miejsc) - 40 €.
Jako ciekawostkę dodam, że nad jeziorem nie jest rozwinięta sieć telekomunikacyjna. Nie ma sieci. Nawet restauracje nie oferują WiFi. Powiadomienia i wiadomości nie docierają już począwszy od pierwszych metrów po zaparkowaniu.
Nasza wycieczka nad jezioro Tovel była bardzo wyjątkowa, ponieważ nie było tam nikogo. Tam nie znajdziesz tyle turystów co nad jeziorem Braies. Spacerowaliśmy wzdłuż i wszerz, i nie mogliśmy wyjść z podziwu.Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
- Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty!
- Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.
Renata
Brak komentarzy
Prześlij komentarz