Postanowiliśmy przespać się jeden dzień w Szczecinie i zwiedzić to urocze miasto.
Na pewno nie jest to Wrocław, ale ma w sobie coś elektryzujacego, że warto tam się wybrać.
Rynek miasta
Szczecin uważany był kiedyś za "Paryż Północy", a właściwie jego urbanistyka często jest porównywana do francuskiej stolicy.
Wynika to z faktu, że sercem miasta jest plac Grunwaldzki, który ma kształt gwiazdy powstałej z rozbieżnych dróg, tak jak to jest w Paryżu.
Plac był wzorowany na Place de Gaulle'a w Paryżu. Tak jak on ma kształt gwiazdy, z których promieniuje osiem ulic i dróg, które łączą się po ulicach Szczecina.
Oczywiście, nie znajdziemy w Szczecinie Wieża Eiffla, ale możemy spędzić przyjemnie nasz pobyt w "Cafe 22" - 80 metrów wysokości, piękny punkt widokowy z widokiem na stare i nowe miasto.
Kawiarnia znajduje się na 22 piętrze wieżowca PŻM w kompleksie PAZIM przy Placu Rodła.
Ceny oczywiście też jak w Paryżu.
Widok z Cafe 22 na Szczecin
Na styl architektoniczny Szczecina wpływają głównie, budowle z ostatniej połowy 19 wieku i początku 20 wieku.
Tu i tam rozpadające się niemieckie kamienice i dwory. Atmosferę w stylu Art Nouveau można spotkać wszędzie.
Obecnie niektóre kamienice przechodzą remont.
W rezultacie, spacer ulicami miasta jest relaksujący.
Rzeczą którą głównie mu brakuje - to rynek , który jak dla mnie jest za mały.
Rynek miasta
Zatem często porównuje polskie miasta do Wrocławia.
Co mnie zachwyciło w tym mieście?
Zachwyciło mnie sposób zwiedzanie tego miasta. A dokładnie miejski szlak turystyczny czyli czerwona kreska na chodniku, którą wystarczy śledzić by zwiedzić miasto. Siedem kilometrów spaceru wokół Szczecina.
Wały Chrobrego i czerwona kreska
Trasa dotyka najważniejsze zabytki i budynki miasta. Można zwiedzić w ten sposób wszystkie punkty orientacyjne centrum miasta. Droga prowadzi przez Stare Miasto, począwszy od Dworca Centralnego i dotyka 42 miejsc.
Bardzo pomocną rzeczą dla turystów jest specjalna mapa napisana w języku polskim, angielskim i niemieckim. Można ją znaleźć w informacji turystycznej.
Jest to idealna opcja dla osób z ograniczeniem czasowym, lub tych, którzy chcą zrobić jak najwięcej i nie wiedzą od czego zacząć planowanie.
Pierwszy raz mi się zdarzyło coś takiego zobaczyć, naprawdę ciekawe rozwiązanie.
W ten sposób można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy, np. gdzie urodziła się rosyjska caryca Katarzyna Wielka.
Wiele takich tablic rozmieszczonych jest w całym mieście na cześć mniej znanych jak i zasłużonych postaci z historii miasta.
Takich tras jest trzy, ja szłam tylko i wyłącznie za czerwoną kreską .
Jest tez złoty szlak, który wiedzie z centrum miasta czyli od Zamku Książąt Pomorskich, aleją Jana Pawła II przez park, las, aż do puszczy.
Natomiast niebieska kreska to szlak niezwykłych szczecinian i ich kamienic, prowadzi on przez kamienice z przełomu XIX i XX wieku . Jak macie więcej czasu, polecam się wybrać w trasy.
Jedna z tych 42 budowli szlaku miejskiego jest Zamek Książąt na Pomorzu.
Poważnie uszkodzony przez alianckie bombardowania w 1944 roku. Po wojnie został przebudowany w duchu renesansu.
Zamek składa się z pięciu skrzydeł, dwa krótkie i cztery wieże, które stoją dumnie nad miastem.
Został zbudowany w połowie 14 wieku, ale jego obecna forma została osiągnięta tylko w 1577 roku.
Od tego czasu został on przebudowany, odnowiony i rozbudowany, ale architektura nie zmieniła się prawie od ponad 400 lat.
Dziś w zamku znajduje się Urząd Marszałkowski, restauracja i Muzeum Zamkowe.
W zamku znajduje się stała ekspozycja, która podkreśla burzliwą historię zamku. Mozna tam zobaczyć sześć sarkofagów książąt pomorskich.
Wystawy czasowe oczywiście zmieniają się co kilka miesięcy i odbywają się w różnych pomieszczeniach zamku.
W miesiącach letnich na dziedzinicu zamkowym odbywają się koncerty muzyki na żywo.
Zamek Książąt na Pomorzu
Szczecin położony jest nad brzegiem Odry w labiryncie mostów, dźwigów i doków.
Miasto jest ważnym ośrodkiem przemysłu stoczniowego. Zajmuje czwarte miejsce w Europie pod względem wielkości.
Mi podobał się bardzo w Szczecinie spacer nad eleganckim i imponującym brzegiem rzeki, tak zwanymi Wałami Chrobrego. Jedne z najpiękniejszych tarasów widokowych w Europie.
Wały Chrobrego są wizytówką stolicy Pomorza Zachodniego. Zostały stworzone na polecenie burmistrza Herman Haken na początku XX wieku . Mają doskonałą pozycję panoramiczną, w pobliżu zabytkowych budynków publicznych (Akademia Marynarki Wojennej, Muzeum Narodowe, Biuro Wojewody).
To nie przypadek, że wielu mieszkańców Szczecina lubi tutaj spacerować. To tutaj odbywają się w sezonie letnim Dni Morza.
Budynek Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego
U stóp Wałów Chrobrego znajduje się jeden z najpiękniejszych placów w Szczecinie poświęcony obrońcom Westerplatte, ozdobiony dużą fontanną.
Restauracja rosyjska znajdująca się na przeciwko fontanny
Dobrym przykładem jest Pomorska Akademia Medyczna, która ma wysoki standard kształcenia medycznego. Nauka w tej akademii prowadzona jest w języku angielskim.
Sprawia to, że studenci z innych części Europy, zwłaszcza ze Skandynawii tutaj studiuje.
Miasto jest wręcz zalane studentami.
To tylko jeden z wielu aspektów, które czynią Szczecin wielojęzycznym i wielokulturowym miastem.
Akademia morska
Szczecin to raj dla spacerowiczów. 20% powierzchni miasta jest objęta jest zielenią.
Najbardziej znany to zdecydowanie Park Kasprowicza o powierzchni 49 km2, powstały w drugiej połowie XIX wieku.
Dzięki zróżnicowanej roślinności przyciąga turystów przez cały rok.
Park im. Stefana Żeromskiego
Park Kasprowicza
Jedną z ciekawszych rzeczy do zobaczenia jest schron przeciwatomowy znajdujący się pod Dworcem Centralnym.
Schron został ukończony przez Niemców w 1941 roku jako schron dla ludności cywilnej.
To największy cywilny schron w Polsce z okresu II wojny.
W schronie są dwie tematyczne trasy turystyczne:
- Trasa "II Wojna Światowa" - schron przeciwlotniczy. Zwiedza się go o godzinie 12.00, każdego dnia. Koszt 22 złote.
Wejście do schronu przeciwlotniczego
Schron przeciwlotniczy
Wejście do schronu przeciwatomowego
Oprócz tego warto tez pospacerować nadodrzańskimi bulwarami. Znajdują się one w rejonie mostu Długiego i trasy zamkowej. Przyciągają one też wielu spacerowiczów.
Nadodrzańskie bulwary
Widok z nadodrzańskich bulwarów na Zamek Książąt Pomorskich
Widok z nadodrzańskich bulwarów na Wały Chrobrego
9 komentarzy
Bardzo się cieszę, że podobał Ci się Szczecin, zawsze jest miło jak ktoś chwali nasz dom:). Powiem Ci tylko, że jest mi wstyd, bo dopiero teraz dowiedziałam się o czerwonej linii, a pewnie deptałam po niej ze 100 razy:).
Dużo udało się Wam zwiedzić w jeden dzień :) Jakoś na co dzień nie doceniam tych widoków. A szkoda ;)
Pięknie pokazałaś moje miejsce! Zawsze powtarzam, że to miasto warte jest zobaczenia. I tyle się w nim zmienia i dzieje.
A ja niedawno wróciłam ze Szczecina..:) nasze drogi sie krzyżują ostatnio..:) Pieknie pokazałaś moje miasto, byłyśmy praktycznie w tych samych miejscach - no moze ja nie dotarłam na Zamek i do schronu...:)
Ależ Aniu, to jest normalne.
Mieszkając, prawie zawsze mało się wie o swoim miejscu.
Chwalimy zawsze cudze ;-)
Mieszkając blisko Wenecji, nie wiedziałam o niej dużo.
Dopiero prowadząc bloga zaczęłam na nowo ją odkrywać.
Pozdrawiam serdecznie
Kalejdoskop Renaty
Dziękuję.
I cieszę, że Ci się podoba ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Kalejdoskop Renaty
Dziękuję Ci bardzo ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Kalejdoskop Renaty
Nawet mniej niż w jeden dzień :-)
Zawsze nie doceniamy własnego miejsca.
Pozdrawiam serdecznie
Kalejdoskop Renaty
Ja mam dokładnie to samo, dopiero jak zaczęłam robić zdjęcia do bloga, to odkryłam na nowo stare miejsca. A jak wyprawa do Międzyzdrojów? Będą jakieś zdjęcia?:).
Pozdrawiam
Ania
Prześlij komentarz