Moje najlepsze ciasto jabłkowe!

Jestem bezgranicznie zakochana w moim cieście jabłkowym.
Dziś przepis na moje weekendowe ciasto: wilgotne, aromatyczne, nie za słodkie, proste w wykonaniu i pachnące jabłkami — nie potrzeba nawet miksera. Ciasto z piankową warstwą jabłkową. Banalnie proste!
Zapraszam ;-) 

Składniki na formę 23- 24cm:

• 1,2 kg jabłek
• 160 g mąki pszennej
• 16 g proszku do pieczenia
• 250 g cukru
• 2 jajka
• 190 mleka
• masło i 1 łyżka cukru do posypania tortownicy
  

Przygotowanie:

Obieramy i kroimy jabłka na plastry o grubości 4 mm. Zasypujemy cukrem. Odstawiamy na 2 godziny. Możemy przygotować jabłka dzień wcześniej.

Przykrywamy talerzem. Mieszamy od czasu do czasu.

Tortownicę o średnicy 22-23cm smarujemy masłem i posypujemy cukrem.

Mieszamy proszek do pieczenia z letnim mlekiem, tak aby nie pozostała ani jedna grudka. Ubijamy jajka, aż powstanie biała pulchna masa.

Dodajemy mleko z proszkiem do pieczenia i mieszamy.

Dodajemy przesianą mąkę mieszając delikatnie za pomocą łopatki od góry do dołu.

Mieszamy, aż nie pozosanie ani jedna grudka.

Dodajemy odcedzone jabłka. Mieszamy.

Wylewamy masę na przygotowaną tortownicę.

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 25 minut.
Następnie zmniejszamy stopnie do 150 °C i pieczemy następne 35 -45 minut.
Następnie wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim ciasto przy uchylonych drzwiczkach kolejne 10 minut.  

Warto wiedzieć!

Ciasto może się wydawać niedopieczone, ale taka jego piankowa konsystencja.
Można na ostatnie 5 minut włączyć termoobieg.

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

• Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
• Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
• Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
• Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu. 
• Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty!
• Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.

Pozdrawiam

Renata