wtorek, 7 października 2014

Jezioro Trazymeńskie i okolice

W ostatni weekend września wybraliśmy się na weekend do Umbrii.
Taki mały relaks i zrobiliśmy sobie taką małą odskocznię od codzienności. Każdy tego potrzebuje.
W tym regionie jest wiele rzeczy do zobaczenia, zawsze ciężko wybrać gdzie pojechać.
Tym razem padło na jezioro Trazymeńskie(po włosku Trasimeno) i jego okolice.

Jezioro Trasimeno, znajduje się na granicy Toskanii i Umbrii.
Dzięki doskonałej lokalizacji naprawdę jest to wspaniałe miejsce na wakacje.
Mieści się zaledwie 100 km od Florencji, niedaleko Perugi, Sieny, Arezzo, Asyżu, Orvieto, Gubbio, Spoleto, Chiusi i Cortona. Znajduje się kilka godzin jazdy od centrum Rzymu.
Większość włoskiej sztuki renesansowej i duża część sztuki starożytnej i średniowiecznej są w zasięgu ręki. Można łatwo dotrzeć do wszystkich miejsc.
Jezioro otoczone jest z trzech stron wzgórzami Toskanii, jest czwartym co do wielkości we Włoszech.

Znajduje się poza wpływem masowej turystyki i, miejmy nadzieję, że tak nadal pozostanie.
Obszar oferuje relaksującą atmosferę, spacery, pyszne tradycyjne jedzenie, dobre wino i dużo zwiedzania. Oto główne powody, dla których lubię Trasimeno. 

Istnieje wiele szlaków turystycznych wokół jeziora Trazymeńskiego, które przechodzą przez pachnące krzewy śródziemnomorskie, gaje oliwne, zielone pastwiska i małe wioski.

Jezioro jest nie tylko interesujące dla miłośników sztuki i miłośników przyrody.
Fanatycy sportów wodnych znajdą tutaj coś dla siebie. Jezioro posiada udogodnienia dla kitesurfingu, żeglarstwa, kajakarstwa, windsurfingu, żeglarstwa i jazdy na nartach wodnych.
Tym razem nie skupiliśmy się na zwiedzaniu całego jeziora, nie było takiej możliwości.
Będąc tam końcem września nie było możliwości wybrania się na jego trzy wyspy: Maggiore, Polvese i Minore. Nie działaj wszystkie promy.
Maggiore i Polvese są zamieszkalne, natomiast Minore - jest niezamieszkalna.
Na wyspę Polvese można się dostać tylko w okresie wakacyjnym, natomiast Maggiore obsługiwana jest zawsze. 
 Wyspa Polvese

Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć te piękne wyspy.
Wyspy obsługiwane są przez małe i białe promy.
Jezioro nie jest głębokie, wody są płytkie, średnio 6 metrów głębokości.
Wędkowanie w jeziorze jest bardzo popularne. Wody Trasimeno pozostają stosunkowo czyste. Miejscowym rybakom nadal udaje się zarobić sprzedając świeże ryby do restauracji.

Ze względu na wyjątkową pozycję jeziora, żywność okolic jeziora Trasimeno jest tak samo zróżnicowana, jak krajobraz, który go otacza.
W pobliżu doliny Valdichiana rośnie smaczny rodzaj lokalnej fasoli, która rośnie tylko w pobliżu jeziora: fagiolina del Trasimeno.
Już starożytni Etruskowie rozpoczęli kultywowanie tej fasolki. Dzięki różnorodności biologicznej fasolka chroniona jest przez fundację Slow Food. Rocznie lokalni rolnicy zbierają 700-800 kg fasolki.
W okolicach Trasimeno hodowane są rasy bydła Chiania, z którego robi się słynny stek "fiorentina". Pisałam o tym tutaj.
Ryby stanowią dużą część lokalnej diety tak jak bażanty i dziki.
Umbria jest znana na całym świecie z trufli i Trasimeno nie jest wyjątkiem. Wiele potraw przyprawione są wiórami truflowymi lub przyprawione mżawką oleju truflowego.

My wybraliśmy się do San Feliciano i do małej miejscowości średniowiecznej Panicale.
San Feliciano to niewielka miejscowość na wschodnim brzegu jeziora Trasimeno, zamieszkała przez rybaków.
W ostatnim dziesięcioleciu San Feliciano zostało odkryte przez turystykę. Mieszkańcy zaczęli odnawiać stare domy tak aby mogly one godnie ugościć wczasowiczów.
Idealna miejscowość na wczasy, pełna zieleni , położona niedaleko od Perugi.
Wiele tutaj miejsc do rekreacji – park, molo, które są idealne na spacery.

 Molo w San Feliciano

Co warto zobaczyć w San Feliciano?
W San Feliciano w 1984 roku utworzono małe muzeum Rybołówstwa, które gromadzi starożytny sprzęt używany przez miejscowych rybaków.
Jeśli jesteś w okolicy i chcesz kupić dobre ryby, możesz zatrzymać się w "spółdzielni rybaków" (stowarzyszenia rybaków przy ulicy A. Alicata 19). Znajdziesz tam zawsze świeżą rybę.

Wzgórza wokół jeziora Trasimeno otoczone są pięknymi małymi miasteczkami przesiąkniętymi historią. Miedzy innymi Panicale, Paciano, Castiglione del Lago czy Città della Pieve.
Panicale to cicha mała perełka czekające na odkrycie przez turystów, którzy gotowi są, zboczyć z głównej drogi.
To właśnie do Panicale wybraliśmy się.
Panicale to małe urocze średniowieczne miasteczko otoczone przez mury. Będąc na miejscu, można poczuć klimat średniowiecznego miasteczka.
Znajduje się ono zaledwie 6 km od jeziora Trasimeno.
Nieduże miasteczko, zamieszkiwane przez 500 mieszkańców. Można do niego wjechać przez dwie bramy: Porta Fiorentina - przyjeżdżając z Florencji lub Porta Perugina przybywając z Perugii.
Mała miejscowość ale można w niej podziwiać wiele.
W obecnej chwili w Panicale znajduje się aż siedem kościołów, nie wszystkie z nich są jednak używane.
Największy kościół to San Michele, używany jest w niedzielne poranki do odprawiania Mszy świętej.
Kościół zwiastowania NMP posiada przepiękny fresk wykonany przez słynnego renesansowego malarza Tommaso di Cristoforo Fini, znany również jako Masolino da Panicale (1383/47). Był on przyjacielem i nauczycielem Masaccio.
Jeśli chodzi o sztukę, dumą Panicale jest jednak Pietro Vannucci, znany jako Perugino (1446/24).
Perugino prawdopodobnie znany jest przez to, że był on nauczycielem Rafaela.
Jego "Męczeństwo Swiętgo Sebastiana" znajduje się w kościele San Sebastiano.  
Kościół San Sebastiano znajduje się poza murami Panicale, jest bardzo mały i romantyczny. Dziś używany jest głównie na wesela.
Kościół Sant 'Agostino nie jest wyświęcony i służy do organizacji wystaw, koncertów. Obecnie znajduje się w nim muzeum koronki.
Jak na taką malutką miejscowość jest wiele do zobaczenia w Panicale.
Z miasteczka roztacza się wspaniały widok na jezioro. W słoneczny dzień widoczne są nawet wyspy jeziora.


Kilka ulic tworzą koncentryczne krag, który prowadzi do głównego placu Piazza Grande na którym znajduje się widowiskowa fontanna z XV wieku.
Panicale jest dobrze wyposażone w zakwaterowanie i dobre restauracje.








Bez wątpienia, Jezioro Trasimeno warte jest podróży.

Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny :-)

 
Share:

3 komentarze

Majana pisze...

Cudowne miejsce. Byłam, widziałam, wprawdzie już dawno, ale cały czas istnieje w moich wspomnieniach.
Pozdrawiam :)

Sznupkowie pisze...

a ja jeszcze parę dni temu podziwiałam z daleka - ze wzgórza COrtony..:)

Unknown pisze...

A jak jest z kąpielą od strony San Feliciano? Nigdzie na zdjęciach nie wiedzę plaże/zejścia, wygodnego dla dzieci?

Kalejdoskop Renaty