poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Cibo di strada, czyli uliczne jedzenie we Włoszech

Jest jedzenie, które lubię szczególnie. Jest to typowy street food, łatwo dostępny we wszystkich miastach czy miasteczkach we Włoszech. 
Odwiedzanie Włoch to nie tylko oglądanie światowej klasy sztuki, opalanie się na plażach Riwiery i wędrówki po brukowanych uliczkach. Odwiedzanie Włoch to również kosztowanie wspaniałej kuchni. 
Jeśli chcesz prawdziwego włoskiego jedzenia, nie musisz wydawać dużo pieniędzy w restauracjach wyróżnionych gwiazdką Michelin: prawdziwe włoskie jedzenie to także street food po włosku „cibo di strada”. 
W starożytnym Rzymie street food był jedynym sposobem, jakim biedni mogli jeść. W dzisiejszych czasach cibo di strada to modna uczta, która została wymyślona przez najlepszych kucharzy. Zapomnij o typowym brudnym wanie, który serwuje kanapki bez smaku.
Uliczne jedzenie jest wszędzie, a każdy region, miasto ma swoją specjalność. 
Oto lista włoskich potraw ulicznych, które każdy powinien zjeść przynajmniej raz w życiu.
Od razu piszę, że ten przewodnik kulinarny o potrawach włoskiego street foodu będzie często aktualizowany. Bo ja lubię kosztować, więc niemożliwe bym czegoś nowego nie zasmakowała.
Co zjeść na ulicy we Włoszech?

ARANCINI

Arancini to autentyczne sycylijskie jedzenie. Jest to smażona kulka ryżu, tradycyjnie wypełniona mielonym sosem mięsnym, groszkiem i serem. Dziś można znaleźć wiele odmian wypełnienia. Nazwa pochodzi od włoskiej aranci, co oznacza „pomarańczowy”, w rzeczywistości przypomina kolor pomarańczowy i kształt, nawet jeśli w niektórych częściach Sycylii Arancini są stożkowe. Chociaż najlepsze są sprzedawane na Sycylii, można je znaleźć na południu Włoch we włoskich rosticcerie.
Co to są Arancini?


CARDI

Cardi to – gatunek roślin z rodziny astrowatych. Jest to karczoch hiszpański lub karczoch ostowy, lub po prostu kard (Cynara cardunculus L) – pyszne warzywo, które rośnie zimą. Jego lekko gorzki smak jest bardzo ceniony w sycylijskiej gastronomii, gdzie proponowane są niezliczone przepisy.
Najczęściej spotkasz je smażone w cieście.
Cardi zostają delikatnie zanurzone w miękkim, dobrze zakwaszonym cieście i natychmiast smażone we wrzącym oleju. Rezultat jest niesamowity, złote i chrupiące ciasto, wewnątrz miękkie, prawie słodkie, ale z gorzkim posmakiem. Znajdziesz je na słynnych targach Sycylii. Najlepsze, jakie jadłam były na targu Ballaro w Palermo!

CICCHETTI

W Wenecji cicchetto jest przekąską, czymś, co często towarzyszy kieliszkowi wina - ombra, podczas podróży od bacaro do bacaro. Na ten temat znajdziesz więcej tutaj.
Co to są cicchetti?

CUOPPO NAPOLETANO

Cuoppo jest kwintesencją neapolitańskiej ulicznej kuchni. Było już popularne w XIX wieku wśród mniej zamożnych jako tani, sycący i obfity posiłek. Jest to papierowy rożek, a to, co jest w środku, może się zmieniać w zależności od upodobań klienta lub kucharza. Zasadniczo możemy znaleźć trzy typy: mare (owoce morza i ryby), terra (mięso i warzywa) i dolce (słodkie). Wszystkie te składniki są smażone w cieście naleśnikowym.

FRITTO MISTO

Jeśli myślałeś, że jedyną włoską rzeczą, którą można zaserwować w cono jest gelato, to najwyraźniej nigdy nie jadłeś pesce fritto al cono świeże, smażone owoce morza w stożku!
Co to jest Fritto misto?

GNOCCO FRITTO

Gnocco fritto jest typowym przysmakiem Emilii Romanii. Jest zdecydowanie jednym z najbardziej znanych i najbardziej popularnych przepisów, nie tylko w Emilii Romanii, ale w całych Włoszech.
Chociaż przepis jest tylko jeden, gnocco fritto, posiada kilka nazw, w zależności od rejonu.
Gnocco fritto to smażone plastry ciasta, podawane z wędliną lub ze świeżymi serami, takimi jak np. squacquerone.

Co to jest Gnocco Fritto?

OLIVE ASCOLANE

Olive Ascolana są specjałem kulinarnym w Marche, regionie leżącym między Apeninami a Morzem Adriatyckim. Są to oliwki nadziewane mielonym mięsem, następnie lekko panierowane i smażone w głębokim tłuszczu. Są dumą Ascoli Piceno. Oliwki używane do przygotowania tego dania są specjalną odmianą uprawianą tylko na tym obszarze. Olive Ascolane można znaleźć w większości pizzerii w całych Włoszech, podawane są jako przystawka lub przekąska. Ale nię będą tak samo smakować, jak w Marche.

FOCCACIA GENOVESE

Dlaczego napisałam genovese? Bo to tam powstała i tam smakuje najlepiej! Każdy region Włoch może się pochwalić inną odmianą focaccia, od suchego, z solą, ziołami polanego oliwą ciasta, do pulchnego z suszonymi pomidorami i oliwkami. Ale wszystkie one są modyfikacją tej oryginalnej z Ligurii.
Focaccia genovese ( fugàssa w dialekcie genueńskim), to rodzaj płaskiego chleba (maksymalnie 2 cm wysokości), na bazie oliwy extra vergine, mąki, soli, słodu i wody (i nic więcej!)

LAMPREDOTTO

Jeśli lubicie jedzenie z ulicy, nie możecie przegapić lampredotto — jest symbolem miłości Toskańczyków do podrobów. Lampredotto jest czwartym żołądkiem krowy (po polsku trawieniec), złożonego z części chudej i tłustej. Gotuje się go w wodzie z pomidorami, cebulą i selerem, następnie podawany jest z salsą verde lub sosem pikantnym. Kanapki z Lampredotto były dawniej potrawą biedoty i ludzi pracujących. Najlepiej jest go zamówić w jednym z ulicznych kiosków tzw. lampredottari. Dostaniesz wtedy panino namoczone w bulionie, choiną porcję lampredotto i salsa verde. Proponuje posypać dobrze pieprzem.
Lampredotto ma niesamowicie ciekawe pochodzenie etymologiczne. Do ostatniego stulecia w rzece Arno można było łowić lampredę — słodkowodną rybę, która w okresie renesansu była przysmakiem bogatych Florentynów, mimo że była bardzo droga. Oczywiście biedni ludzie nie mogli sobie na to pozwolić, konsumowali produkty odpadowe mięsa poddanego obróbce w rzeźniach, sprzedawanych na brzegach Arno. Część wołowiny, którą najchętniej kupowali, było labomaso, czyli ostatni brzuch, który miał podobny wygląd do lampredy. Stąd pochodzi nazwa nadana przez ludzi na lampredotto, jedzenie ubogich, które było przeciwieństwem rafinowanej ryby. Może być podawane samodzielnie na talerzu lub bardziej typowo w bułce z kaszą manną. Jeśli zdecydujesz się na kanapkę, zalecam zanurzyć bułkę w bulionie z gotowania, a następnie polać zielonym sosem.

PANELLE

Panelle to uliczna żywność Sycylii i trudno ją znaleźć gdzie indziej. Robione są z mąki z ciecierzycy i smażone w głębokim tłuszczu. Zazwyczaj podawane są razem z innymi smażonymi przysmakami lub jako nadzienie do panino (słynne pane e panelle).

PANINO CON SALSICCIA

Il panino con la salsiccia jest ulicznym jedzeniem, które jest bardzo popularne na całym świecie. Jest to kanapka półotwarta i faszerowana włoską kiełbasą z dodatkiem warzyw takich jak brokuły, papryka, cebula, sałatka lub pomidor. Wielbiciele sosów mogą, wybierać między ketchupem, sosami na bazie majonezu i musztardą. Najchętniej spożywane kiełbaski zrobione są z wieprzowiny i wołowiny, ale można też stosować kiełbaski z kurczaka i indyka, które są o wiele bardziej delikatne i lekkie.
Salsiccia może być przygotowana na wiele sposobów: w piekarniku, na patelni, na talerzu lub nawet gotowana.
Moja ulubiona wersja?
Salsiccia z wieprzowiny ze smażoną papryką i cebulą. Najlepiej przed koncertem z kuflem dobrego piwa. To już w sumie nasza klasyka! Nie koncertu bez panino con salsiccia!

Co to jest panino con salsiccia?

PANI CÂ MEUSA

Jeśli kiedykolwiek byłeś w Palermo, są szanse, że jadłeś, jeśli się odważyłeś. Tradycyjny przysmak kuchni palermitańskiej. Potrawa składa się z miękkiej bułki oraz kawałków cielęcej śledziony i płuc. Śledziona i płuca są najpierw gotowane, a następnie smażone. Serwowana jest na specjalnych straganach. Mit targowisk w Palermo.
Zaufaj mi,smakuje lepiej, niż się wydaje — jeśli uda ci się pominąć fakt, że jesz kanapkę ze śledziony, zostaniesz mile zaskoczony.
Połączenie delikatnego mięsa, startego sera caciocavallo i miękkiego, orzechowego vastedda sprawia, że danie jest obfite i aromatyczne. Proponuje skropić trochę świeżą cytrynę, zanim zjesz. Najsłynniejszy meusaro znajduje się na rynku Vucciria.
Kanapka ze śledzioną to potrawa biednych powstała około 1100 lat temu, kiedy to rzeźnicy pochodzenia żydowskiego osiedlili się w Palermo.

PIZZA FRITTA

Kto nie pamięta Sophii Loren w słynnym kultowym filmie L'Oro di Napoli smażącej pizzę w alei?
Pizza Fritta jest typową, by nie powiedzieć historyczną, potrawą kuchni neapolitańskiej, która powstała z konieczności, w trudnym włoskim okresie — w okresie powojennym. Smażona pizza to kolejne świadectwo kreatywności neapolitańczyków w czasach kryzysu. Pod koniec II wojny światowej miasto pozbawione było wszystkiego. Nawet neapolitańska pizza stała się niemal luksusem.
Oryginalna receptura ma proste składniki. Są to pomidor San Marzano i mozzarella fior di latte. Danie bardzo proste, ale jest jednym z najlepszych przysmaków neapolitańskiego ulicznego jedzenia.

PIZZA AL TAGLIO

Pizza na plasterku, czyli „pizza cięta po kawałku ” to pizza sprzedawana na wagę prawie wszędzie we Włoszech.
Co to jest Pizza Al Taglio?

PIZZA E MORTAZZA

Rzym jest z pewnością znany ze swojej niezwykłej urody, na każdym rogu możesz oddychać zapachem historii, ale również z pysznej lokalnej gastronomii! Prawdziwą instytucją kuchni rzymskiej wśród ulicznych potraw jest pizza e mortazza. Jest to foccacia, które jest chrupiąca na wierzchu i miękka w środku, nadziewana obfitymi plasterkami mortadeli.

PORCHETTA ROMANA

Choć jest popularna w całych Włoszech, Porchetta powstała w Ariccia, koło Rzymu, stąd nazwa Romana. Wieprzowina jest odkostniona, solona i obficie nadziewana czosnkiem, tłuszczem i ziołami (przede wszystkim koprem włoskim), walcowana, a następnie pieczona. Rezultat jest bardzo smaczny dzięki połączeniu tekstur: większość mięsa jest delikatna, ale części zewnętrzne są cudownie chrupiące!
Dobra do jedzenia na ciepło, jak i na zimno. Na włoskich ulicach można spotkać stoiska, które sprzedają kanapki ze świeżo upieczoną porchettą.

PIADINA

Piadina romagnola albo piada to typowy dla regionu Emilia Romagna. Ten duży, prawie biały, cienki placek przygotowuje się z mąki pszennej, smalcu, wody i soli. Podaje się go z różnymi składnikami, takimi jak ser, włoskie wędliny i warzywa lub ze słodkimi nadzieniami, takimi jak dżem lub Nutella.

SFINCIONE

Sfincione to w Palermo niemal instytucja. Jest to typowe jedzenie ulicy często sprzedawane w okolicach targowisk.
To zachwycające w swej prostocie rodzaj grubego, puszystego placka, który dawniej rolnicy sycylijscy zabierali ze sobą do pracy. Jedni pieką go w prostokątnych blachach, inni w formie grubych placków. Spotkać można sfincione bez sera lub bez pomidorów. Zwykle jednak pojawiają się tam oliwki i anchois. To właśnie one nadają pizzy wyrazisty, intensywny smak.
Najczęściej spotykana wersja to taka, która zawiera duszoną cebulę, filety anchovies, oregano, ser Caciocavallo i chlebowe okruchy.

Co to jest Sfincione?

SGAGLIOZZE

Le sgagliozze baresi są to plastry żółtej polenty smażone na gorącym oleju i posypane solą. Są częścią tradycji miasta Bari. Przygotowywane są przez gospodynie domowe, które uprawiają ten tradycyjny zwyczaj uliczny zarówno latem, jak i zimą, sprzedając te pyszności w bocznych uliczkach głównych placów historycznego centrum: Piazza del Ferrarese, Piazza Mercantile i Piazza Prefettura. Choć ten przysmak powstał w mieście Bari, jest przygotowywany w całej Apulii.
Polenta nie jest typowym produktem Południa, ale Sgagliozze to starożytna tradycja zrodzona wiele lat temu, sięgająca jeszcze początków miasta, kiedy dostępne były duże ilości oliwy z oliwek i kaszy manny. Pszenica to główny składnik, z którego narodził się pomysł smażonej polenty.

STIGGHIOLA

Na ulicach większości krajów znajdziesz jakąś formę mięsa na patyku, również Włochy nie są wyjątkiem. Nie jest to jednak zwykły szaszłyk — ukochana sycylijska stigghiola to jelito owcze (lub czasami kozie lub kurczak) doprawione solą, szpikowane i grillowane.
Co to jest Stigghiola?

TORTEL

Tortel di patate, czyli placek ziemniaczany podawany w wersji panino (bułka). Tortel jest prawdziwą instytucją w Val (dolinie) di Non, ale także typową potrawą płaskowyżu Luserna i Górnej Adydze, gdzie jest przygotowany w wersji zwanej Röstie.
Mój ulubiony to tortel di patate trentino — placek ziemniaczany z jogurtem, surową kapustą i speckiem. Na samą myśl robię się głodna.

Co to jest Tortel?

TRAPIZZINO

Trapizzino to uliczna przekąska rzymska, której pomysłodawcą jest Stefano Callegari, w 100% rzymski producent pizzy. W jednym produkcie połączył on swoje dwie pasje, a mianowicie miłość do pizzy i do rzymskiej kuchni. Tak narodziło się Trapizzino, ostatnio jedno z najpopularniejszych street foodów wśród miłośników ulicznej kuchni Wiecznego Miasta. W istocie jest to pizza tylko o nieco mniej klasycznym kształcie niż zwykle.
Ale jak dokładnie wygląda Trapizzino?
Jest to swego rodzaju kieszonka w kształcie trójkąta zamkniętą po bokach i wykonana z ciasta pizzy, nadziewana symbolami kuchni wiecznego miasta. Od języka w zielonym sosie po ogon krowi, od klopsików po rzymskie flaki.
Nazwa ta wzięła się z połączenia dwóch słów – pizzy i tramezzino, czyli włoskiej kanapki.


Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Pozdrawiam

Renata
Share:

17 komentarzy

Befana pisze...

Mnie na Sycylii urzekły lody w bułce....taki ich uliczny szybki obiad w te upały, gdy sirocco szaleje.
Wspaniały tekst dziękuję.
Śledzionę jadłam. Na szczęście dla mnie po fakcie dowiedziałam się co jadłam. Było smaczne.

Serwetki pisze...

Dzięki za mega porady, akurat tam ruszamy

Tomasz z Krakowa pisze...

Pasjonujące, doprawdy! Bardzo chciałbym poznać kiedyś "włoską" kuchnie od podszewki, jednak czuję, że bez wyjazdu do Włoch i po prostu pomieszaniu tam przez jakiś czas, będę wiedział bardzo mało. Jedyne co mnie zaskoczyło w tekście, to bardzo duża liczba smażonych potraw... Pozostaje się delektować tym co samemu się zrobiło i liczyć na rychły wyjazd do Italii!

Dorota pisze...

Jeżdżę od kilku lat i powiem Ci, że wielu z opisywanych tu przekąsek nie znałam, a niektórych próbować nie chciałam, bo nie przepadam za smażonym ciastem z białej mąki. Ale sycylijska stigghiola, Lampredotto i Tortel di patate bardzo mnie zaciekawiły. W Polsce tego nie znajdziesz, a jeśli to nie będzie takie samo jak w ojczystych stronach.

Dorota pisze...

Pierwszą uliczną potrawą na jaką trafiłam w Italii była Porchetta - miłość od pierwszego kęsa. Sądzę że w Polsce przyjęłaby się w FoodTruckach, serwowana zamiast kiełbasy śląskiej z grila na festynach - kochamy wieprzowinkę. A ta jest cudna w smaku, a jakie dodatki do tego serwują? Warzywka - najbardziej lubię z cykorią.

Anonimowy pisze...

Ooo tak, chyba na Sycylii sie rozsmakowalam najbardziej...rozkiz owocami morza...teskno...<3

Anonimowy pisze...

Nie byłam nigdy we Włoszech. Teraz już wiem że chociażby dla tych przysmaków warto tam jechać.

Joan pisze...

Bardzo wartościowy tekst. Sama kosztowałam już kilkucpotraw ale nie wiedziałam ile jeszcze przede mną �� polecę dalej znajomym

Kalejdoskop Renaty pisze...

Taka jest właśnie moja robota :). Muszę pokazywać, że Włochy to coś więcej niż pizza i makron.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

Kalejdoskop Renaty pisze...

Chociażby dla kuchni, trzeba tam pojechać :-)

Pozdrawiam serdecznie, Renata

Unknown pisze...

A ja pamiętam sprzedawane na ulicy w Neapolu gorące bułki w których jak rodzynki tkwiły skwarki z boczku. Pycha!

Anonimowy pisze...

Wspaniały wpis, wielu przysmaków nie znałam. Koniecznie muszę to nadrobić :) Uwielbiam pomysłowość Włochów i serce, które wkładają w gotowanie. Tam nawet woda smakuje lepiej...

Anonimowy pisze...

Kilkanaście lat temu będąc w Padwie, przy jednej z uliczek w okienku kupiliśmy coś w rodzaju hmm naleśnika? Pan lał ciasto na duże blaszane koło, z tego co pamiętam to ono sie obracało, a gdy ciasto było gotowe, pociachał je i takie strzępy wrzucał do papierowego rożka i gotowe. Co to byo do tej pory nikt nie pamięta, ale wszyscy się wspominają wspaniały smak. CZy może orientuje się Pani co to mogłoby być?

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawe i apetyczne i pomicne. Dziekuje

Anonimowy pisze...

Dzień dobry. Dziękuję za artykuł. Uwielbiam kuchnię włoską. Polecam w Apulii ze street foodu kanapki z grilowaną ośmiornicą, z pewnością można dostać w Bari i Polignano.

Anonimowy pisze...

Nie wiedzialam, że aż tyle lokalnych rzeczy próbowałam! Na plus smaki, . jedynie lampredotto we Florencji niestety wylądowało w koszu. Mimo szczerych chęci i dużej ilości przypraw nie dałam rady. Stopien rozgotowania był nie do przejścia.

Anonimowy pisze...

Super opisane choć mieszkam tutaj szmat czasu wiele z tych przysmaków nie znam

Kalejdoskop Renaty