Nisyros, zapisywane również jako Nissiros – grecka wyspa wulkaniczna na Morzu Egejskim, w pobliżu wybrzeży Turcji.
Napisać, że to cud natury to za mało. Sami musicie ocenić.
Nisyros, znany był w starożytności jako Porphyris. Mitologia głosi, że kiedyś wyspa była zjednoczona z Kos. Utworzył ją Posejdon przez przypadek. Któregoś dnia zdenerwował się na jednego z gigantów, gigantycznego Polyvotis. Gonił za nim, nadział na swój trójząb część wyspy Kos i rzucił nią w morze i podzielił wyspę na dwie.
W Grecji byłam tam dwa lata temu. Zorganizowałam sobie rejs po wyspach dodekaneskich. W czasie podróży widziałam Rodos i Kos, ale dziś będzie o Nissyrosie. Podróże sobie sama organizuje, nie jestem osobą, która lubi siedzieć nad basenem w dużym hotelu. To nie dla mnie, ja lubię przygodę, coś niewiadomego. Na pomysł pobytu wpadłam przez przypadek czytając artykuł o wyspach dodekaneskich. Często większość przybywających turystów wybiera się tam z Kos na jednodniową wycieczkę na zwiedzanie głównej atrakcji wyspy – wulkanicznego krateru. Pozostała reszta rozprasza się po malowniczym porcie – Mandrakí i nie smakuje atmosfery jak jest na tej wyspie. Natomiast ja postanowiłam ją włączyć do mojego zwiedzania. Na wyspie byliśmy z mężem trzy dni i tyle wystarczy. Obydwoje uważamy, że to jedno z piękniejszych miejsc na ziemi.
Być na wyspie w Grecji gdzie nie ma turystów, coś nie do opisania i coś niemożliwego.
Nisyros to mała, spokojna i malownicza wysepka leżąca w Dodekanezie, znajduje się pomiędzy wyspami Kos i Tilos.
Ma zaledwie ok. 48 km2, niecały tysiąc mieszkańców, górzysta, jedno miasteczko, parę wsi i krater wulkanu. Cały czas czynnego. W czasach antycznych słynęła z siarki, był to główny produkt eksportowy wyspy. Dzisiaj, w leżących przy powierzchni ziemi warstwach, nie ma już praktycznie siarki. Jednakże geolodzy uważają, że głęboko pod powierzchnią ziemi znajdują się ogromne pokłady siarki, szacowane na 2 miliony ton.
Najlepszym sposobem zwiedzenia wyspy jest wynajęcie skutera. Można spokojnie jezdzic we dwoje. Policja nawet nie zwraca na to uwagi. Na drodze jak się spotka kogoś to raz na jakąś godzinę, to ma się szczęscie.
Mandrakí (Μανδράκι)
Mandrakí jest stolicą Nisyros, zbudowana u stóp stromego wzgórza. Leży tuż przy morzu ale nie jest rybacką wioską. To typowe miasteczko rolnicze: domki w niebieskich odcieniach, pomiędzy którymi wiją się wąskie uliczki, ładny centralny placyk – Plátia i mała, czarna, skalista plaża.
Od ubiegłego stulecia miasteczko zaczęło się zmieniać, w porcie powstało kilka hotelików, część domów przerobiono na pensjonaty. Ale nawet w sezonie bez problemu można wynająć pokój, za całkiem przyzwoitą cenę. My z mężem za nocleg zapłaciliśmy 25 euro za dobę w przepięknym hoteliku(Nisyros Romantzo Hotel info@nisyros-romantzo.gr, tel: +30 2242031340).
Na leżącym we wschodniej części miasteczka wzgórzu, znajdują się ruiny starego zamku z czasów joannitów. Ścieżka do zamczyska jest dobrze oznakowana. Wspinaczka jest ciężka, ale warta wysiłku. Aby dojść do murów obronnych zamku trzeba pokonać 81 schodków. Wysiłek się opłaca, widok, jaki rozpościera się na morze i samą wyspę jest imponujący.
Aby dojść do znajdującego się w centralnej części zamku klasztoru Panagia Spiliani trzeba pokonać kolejne 49 stopni. Przykościelna kaplica znajduje się w niewielkiej grocie, gdzie zawsze jest przyjemnie chłodno. Pierwszy mnich zamieszkał w klasztorze już w roku 1746. Około roku 1850 klasztor został opuszczony przez ostatniego opata i do tej pory stoi pusty.
Prawdopodobnie został zbudowany w 14 wieku przez Rycerzy Świętego Jana i daje wspaniały widok na wyspę.
Emporios
Emporios to mała górzysta wioska z tradycyjną grecką architekturą, nietknięta przez turystykę, położona 8 km na wschód od Mandraki.
W centrum wsi jest ładny plac z kawiarnią i restauracją, która serwuje przepyszne dania kuchni lokalnej. Z tarasu roztacza się zapierający dech w piersiach widok na morze i wulkan, który jest łatwo dostępny ze wsi.
Jedną z głównych atrakcji Emporios jest słynny klasztor Panagia Kyra, zbudowany na wysokości 450 metrów nad poziomem morza.
Widok z klasztoru jest nieporównywalny, można zobaczyć całą wyspę.
Nikia
Nikia jest niewielka i leży w górzystym regionie, na wysokości 400 m i 13 km od Mandraki. Przyciąga wielu turystów, ponieważ znajduje się bardzo blisko wulkanu. Jej architektura jest bardzo interesująca, słynny plac wsi jest wybrukowany z drobnych czarnych kamyczków, tworząc piękną mozaikę(w lokalnym języku mówi się na to hochlakia).
Białe domy z płaskimi dachami z płytek, drzwi i okien w jasnych kolorach tworzą imponujący kontrast wobec czarnych skał wulkanicznych.
Avlaki
Avlaki znajduje się na końcu ścieżki, w południowej części wyspy. Była do 1950 roku portem wsi Nikia, która leży 450 metrów wyżej nad Avlaki. W dawnych czasach statki wyładowywały ich ładunek na tej malutkiej przystani, gdzie dalej byly transportowane przez osła wzdłuż stromego i krętego szlaku do Emporeiós. Następnie w latach pięćdziesiątych XX wybudowano drogi i bardziej osłonięty port Mandraki przejął rolę Avlaki i Emporeiós. Miejsce jest teraz niezamieszkane, znajduje się tam mała plaża żwirowa.
Pali
Piękna i mała wioska rybacka położona w północno-wschodniej części wyspy, leży w naturalnej zatoce.
W okolicy znajduje się przystań dla prywatnych łodzi i jachtów.
Przechodzimy do głównej atrakcji turystycznej wyspy i jednocześnie najpiękniejsza rzecz do zobaczenia w całym archipelagu Dodekanezu, jest nia ogromny krater zwany kraterem Stefanosa, którego zbocza opadają ponad 400 metrów stromo w dół. Może nietypowy, bo nie leży na wierzchołku góry, lecz w dolinie. Średnica całego krateru wynosi około 300 metrów.
Jego cechą są opary siarki.
Jest jednym z największych i najlepiej zachowanych wulkanów hydrotermalnych na świecie. Powstał wskutek jednego wielkiego wybuchu w roku 1522. Do wnętrza krateru prowadzi z parkingu kręta ścieżka. Ściany krateru zbudowane są z jasnożółtych i czerwonych minerałów. W jego wnętrzu z otwartych szczelin wydostaje się para. W powietrzu ulatnia się zapach siarkowodoru. Aktualnie uważa się wulkan za nieaktywny, mimo, że z głębi ziemi słychać pomrukiwania i ciągle wydobywa się siarkowodór, geolodzy uspokajają, to są typowe oznaki dla wygania wulkanu a proces ten może trwać jeszcze długie stulecia.
Ostatnią aktywność wulkanu zaobserwowano 4 maja 1873 roku.
Na Nisyros mozna skosztować tradycyjnych potraw, takich jak pitia (ciecierzyca), kapamas (nadziewane kozim serem) i oczywiście świeże ryby. Nie przegapcie sera mezithra, adramithozoumo, kapary, ser trigias, boukounies (wieprzowe mięso gotowane w tłuszczu) giambrakia, marynowane ryby, wołowina w sosie pomidorowym i pilaw. Do posiłku skosztujcie orzeźwiającą soumada (napój na bazie migdałów), kanelada ( napój na bazie cynamonu) lub koukouzina (napój wysoka alkoholowy).
Nie należy mieć pretensji do Posejdona. Niegłupio zrobił, tworząc tę wyspę.
I co nie podobało Wam się, nie macie ochoty pojechać do tego raju ?
Jak dostać się na tę wyspę ?
Wszystkie info aktualne kiedy napisałam post.
Najpierw trzeba się dostać samolotem na wyspy Kos albo Rodos. W tym momencie z Polski jest połączenie Ryanairem z Krakowa na Kos.
Później trzeba wziąć prom.
Gdzie spać?
Hotele
http://www.greeka.com/dodecanese/nisyros/hotels/nisyros-mandraki-all.htm
http://www.angelfire.com/super2/greece/nisyros.html
Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:)
2 komentarze
Ciekawa relacja i ładne zdjęcia (pierwsze mnie zachwyciło!;) ) Nie lubię tłumów turystów na wakacjach, więc wezmę Twoje wskazówki pod uwagę przy ewentualnej podróży do Grecji :)
Pozdrowienia z Francji,
Kasia
uwielbiam takie klimatyczne miejsca, magiczne uliczki, małe sklepiki i nieziemskie widoki:)
Prześlij komentarz