Ciasteczka z Umbrii

Dzisiaj prezentuję Wam przepyszne włoskie ciasteczka prosto z Umbrii. Słodkie maleństwa od właścicielki przepięknego bed & breakfastu. To od tej Pani podałam Wam już przepis na likier bazyliowy, domowe cointreau i pizza di Pasqua.
Szybkie ciasteczka do kawy lub herbaty. Smakują doskonale i co najważniejsze, robi się je piorunem!
Zapraszam ;-)

Składniki na 3 blaszki ciasteczek:

Wszystkie składniki płynne nie były przeliczane, zostały zważone.
Zobaczycie tutaj dziwne miary składników, wynika to stąd, że ta Pani dała mi miarę w filiżance. Na bazie mojej filiżanki, ważyłam składniki.

• 650 g mąki
• 182 g cukru 
• 185 g oliwy 
• 202 g białego wytrawnego wina 
• 1 g soli 
• 15 g proszku do pieczenia 
• cukier do obtaczania

Przygotowanie:

Do wyrabiania ciasta używam malaksera.
Wsypujemy mąkę do miski, dodajemy cukier, oliwę, wino i sól. Mieszamy ok. 20 min. Na samym końcu dodajemy proszek do pieczenia.
Wyrabiamy, aż ciasto będzie miękkie i gładkie. Ciasto powinno być lekko oleiste, ale nie może się lepić w rękach.

Gdy ciasto stanie się elastyczne, zwijamy je w kulę i zostawiamy w misce pod przykryciem do wyrośnięcia ok. 30 minut. Gdy czas minie bierzemy jeden mały kawałek ciasta. Rolujemy na wałek o średnicy ok. 1 cm.

Następnie bierzemy wałek ciasta, owijamy wokół jednego lub dwóch palców i odrywamy.

Formujemy ciasteczko i odkładamy.

Przygotowujemy jedną blaszkę ciasteczek. Gdy mamy już gotową jedną blaszkę obtaczamy w cukrze. Nie robimy tego od razu! 
Nie używamy mąki, ciasto powinno nam się układać same, bez problemu!

Podgrzewamy piekarnik do 180 °C. Wkładamy ciasteczka do piekarnika.

Pieczenie:

Wszystko zależy od piekarnika. Zazwyczaj pierwszą turę piekę 15 minut z jednej strony, przewracam i piekę następne 10 minut. Drugą turę piekę 10 minut, przewracam i piekę następne 10 minut. Ciasteczka nie mogą być spieczone. Muszą być lekko złociste.  Warto obserwować ciasteczka w trakcie pieczenia, bo zbyt spieczone mogą być za twarde. Muszą być kruche! Najlepiej spróbować po pierwszym pieczeniu, nie powinny być surowe w środku.  

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie: 

• Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
• Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
• Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
• Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
• Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty! 
• Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter. 
• A jeśli lubisz jak opisuje Włochy, to kup moją książkę

Pozdrawiam 


Renata