O tym, że Włosi jedzą prawie wszystko, przekonałam się o tym od razu, kiedy tutaj zamieszkałam.
Czy wiecie, że jedzą liście maku?
Co najlepsze smakują nawet nieźle, śmiem powiedzieć, że są pyszne.
Jak raz spróbujecie, nie przestaniecie jeść.
Jedyny problem, że trzeba je sobie samemu znaleźć i to zanim mak zakwitnie.
Młode rośliny maku, występują na polach, na których nie zostały użyte herbicydy.
Składniki na 2 osoby:
- 200 g makaronu
- 200 g liści maku
- 40 g masła
- 1 szalotka
- 1 ząbek czosnku
- 40 g Parmigiano Reggiano
- 1 łyżka oliwy
Przygotowanie:
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. W międzyczasie, kiedy woda się gotuje, oczyszczamy liście, myjemy kilka razy w wodzie.
Kroimy liście.
Na patelnie wylewamy oliwę, smażymy szalotkę. Dodajemy pokrojone liście maku i ząbek czosnku. Zalewamy wodą i gotujemy około 15 minut.
Doprawiamy solą i pieprzem. Wrzucamy makaron na patelnie i mieszamy. Dodajemy masło i ser. Ser wtedy fajnie się rozpuści z masłem. Poddajemy od razu.
Smacznego!
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Renata
8 komentarzy
wow!!! ale ciekawe danie :)
Dziękuję;-)
A jakie smaczne...mi smakuje bardziej makaron z liśćmi maku niz szpinakiem;-)
Pozdrawiam!
Jak ja bym chciała zobaczyć jakiegoś eleganckiego Włocha, który gania po polu, żeby zerwać parę liści :)
No raczej nie znajdziesz...no może starszych panów z paniami ale napewno nie eleganckich;)
u nas to nawet ,żeby ze świecą szukał to i tak nie znajdzie :( u nas mak, nawet dziko nie rośnie :(((
Jadalne są też płatki kwiatów!
Wspaniały przepis. Najważniejsze że prosty. Czy może być mak wysiany w ogródku?
Myślę,że nie. Z tego co wiem, jest to nawet zabronione. Pozstaje, tylko szukać na polach :-)
Pozdrawiam serdecznie
Renata
Prześlij komentarz