wtorek, 30 lipca 2013

Peperoncini verdi w tempurze podane z dipem chińskim

Dziś podaje Wam przepis na jedną z moich ulubionych letnich przystawek. Robię ją w ten sposób od paru lat, od kiedy zaczęłam sadzić tę papryczkę w moim ogródku. Dlaczego zostawiłam nazwę po włosku ? Ciężko jest przetłumaczyć, jak się nazywa. Wchodząc na tę stronę, sami możecie przekonać się, ile jest rodzajów. Ze zdjęć wydaje mi się, że to jest Capsicum annuum(Nu Mex Green).Ta papryczka jak jest zielona, nie jest pikantna, staje się pikantna, kiedy robi się czerwona. Do przepisu używam papryczek zielonych.
Tempura to jedno z dań kuchni japońskiej, które podbiło serca smakoszy na całym świecie. Papryczki w tempurze są proste do wykonania i przepyszne. Trzeba tylko pamiętać, żeby odsączyć je z tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Najlepsze są na ciepło. Mogą być podawane jako przystawka lub jako danie główne. Podaje je z sosem chińskim chili słodko pikantnym. Na moich letnich imprezach znika ze stołu w mgnieniu oka.
Zapraszam;-)
Przepis na zielone papryczki chili w tempurze.

Share:

poniedziałek, 29 lipca 2013

Widoki wybrzeża Amalfitańskiego

Wracając do moich wakacji, wracamy do wybrzeża Amalfitańskiego. Dzis dla odmiany nie będzie opisu. Będą zdjęcia z drogi, to co można oglądać jadąc samochodem, zatrzymując się na moment.
Sami zobaczcie czy nie warto;-) 


Share:

piątek, 26 lipca 2013

Spaghetti z cukinią, krewetkami i pomidorkami koktajlowymi

Czytając ostatnio w necie, w znanym polskim miesięczniku wyczytałam, że prawdziwa kuchnia włoska, to nie tylko makaron i pizza. Jest to prawdą jak i nie. Oczywiście są i inne potrawy, ale to jest najczęstsze "primo piatto". Zgadzam się jednak, że we Włoszech je się dużo przeróżnych warzyw. Nie bez powodu właśnie w renesansie na Włochów mówiło się "sałaciarze" a nie "makaroniarze".
Nie jestem włoszką, mimo to uwielbiam makarony(mimo włoskiego obywatelstwa czuje się nadal Polką). Jak jestem w Polsce, to już po tygodniu brakuje mi talerz pasty. To była moja mała dywagacja na temat kuchni włoskiej.
Jako, że ja uwielbiam makarony, dziś następna propozycja. 
U mnie w ogródku wszystko rośnie szybko, więc często robię makaron ze świeżymy składnikami. Dziś propozycja na spaghetti z cukinią, krewetkami i pomidorkami koktajlowymi. Danie proste i smaczne. Zapraszam;-)






Share:

czwartek, 25 lipca 2013

Chutney z jeżyn, jabłek i czerwonej cebuli — wspaniały sos do twardych serów!

Chutney (czyt. czatnej) to rodzaj gęstego sosu kuchni indyjskiej, podawanego najczęściej do różnego rodzaju mięs, wędlin, bądź serów. Europejskie chutney zwykle zawiera owoce, ocet i cukier. Osobiście uwielbiam połączenie owoców i przypraw z delikatnym aromatem cebuli. Smakuje niesamowicie na kawałku dojrzałego sera pecorino podanego na krakersie. Dzisiejszy chutney jest z jeżyn, jabłek i czerwonej cebuli.




Share:

poniedziałek, 22 lipca 2013

Ravello

Kolej na następne przepiękne miasteczko Wybrzeża Amalfitańskiego - Ravello.
Znajduje się około 5 km od Amalfi, na wzgórzu z widokiem na Morze Śródziemne i wybrzeże Amalfi.
Jest jednym z najbardziej magicznych miasteczek we Włoszech. Andre Gide napisał o Ravello, iż jest "bliższe nieba niż morza".
Jeśli masz ochotę na sugestywne i zapierające dech w piersiach krajobrazy to jest to idealne miejsce.
Co ja pokochałam w Ravello ... osobliwy plac, ciche i spokojne ulice jak nigdzie indziej na wybrzeżu Amalfitańskim, piękne wille i ogrody oraz zapierające dech w piersiach widoki.
Bywali tu Giovanni Boccaccio, Richard Wagner, Virginia Woolf, Greta Garbo i Igor Stravisnkij, Churchill, Truman Capote, Ingrid Bergman i Roberto Rossellini, Gore Vidal…
Miasteczko ma wiele do zaoferowania, jeśli chcesz czegoś więcej niż tylko piaszczystych plaży.


Share:

sobota, 20 lipca 2013

Linguine alla Norma

Scroll down for English

Dziś proponuję Wam kolejną pastę - tym razem linguine alla Norma. Pasta alla Norma to tradycyjne sycylijskie danie - specjalność Katanii.
Nazwane tak na cześć Vincenzo Belliniego i jego najpiękniejszej słynnej opery " Norma ".
Kremowa konsystencja smażonego bakłażana, sos ze świeżych pomidorów, aromat świeżej bazylii i słonna ricotta, mają w sobie zapachy Sycylii, prawdziwa bomba smaków. To danie przygotowane z kilku prostych składników, które w związku z tym muszą być najwyższej jakości.



Share:

piątek, 19 lipca 2013

Likier bazyliowy

Scroll down for English

Bardzo lubię bazylię, jej zapach. Często gości w mojej kuchni. Chętnie dodaje ją do moich dań.
Dla miłośników procentowych wynalazków proponuję dzisiaj likier o smaku bazylii :-)
Jak już kiedyś pisałam, podróże po Włoszech inspirują.
Parę dobrych lat, a mianowicie w 2007 roku na Wielkanoc byłam w Umbrii. Właścicielka ślicznego bed and breakfast w którym się gościłam, dała mi do spróbowania likieru o smaku bazylii. Nie muszę pisać jakie było moje zdziwienie, ale też smak tego nadzwyczajnego likieru.
I tak od 10 lat hoduję bazylię, i robię likier bazyliowy.
Bardzo dobry w smaku - ułatwia trawienie, także dobrze go podać przed albo po posiłku.
Zapraszam:-)

Share:

czwartek, 18 lipca 2013

Kiedy Wenecja jest najpiękniejsza?

Kiedy Wenecja jest najpiękniejsza ? Kiedy warto wybrać się do Wenecji?
Są dwa święta, kiedy można zobaczyć miasto w niezwykłej aurze. O pierwszym pisałam tutaj.
A drugie to Festa del Redentore, czyli Święto Odkupienia.
W ten dzień, masz okazję podziwiać największy w Europie pokaz fajerwerków, który odbywa się w nocy z soboty na niedzielę przed Świętem Odkupienia. Pokaz podziwiają setki zgromadzonych łodzi w oświetlonej Zatoce św. Marka.
Share:

środa, 17 lipca 2013

Spaghetti z Capri — wspomnienie z wyspy

Scroll down for English

Podróże po Włoszech to niekończące się źródło inspiracji. Tak jest za każdym razem, kiedy podróżuje po Włoszech.
Na wyspie Capri w restauracji jadłam przepyszną pastę. Jednym zdaniem — zaskoczyła mnie pozytywnie. Niesamowita wariacja na temat tuńczyka.
Spaghetti z Capri jest banalnie proste i w zasadzie niewiele wskazuje, że ma w sobie tyle smaku. A ma w sobie całą gamę kulinarnych doznań!
Weźcie garnki i patelnie w dłoń i do dzieła!
Zapraszam :-)
Przepis na spaghetti.
Share:

wtorek, 16 lipca 2013

Washington DC...część 1

Miasto "pana prezydenta", który może zrobić wszystko, panie i panowie, Washington DC, stolica Stanów Zjednoczonych!
To trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu: Kapitol, Biały Dom, Georgetown, Arlington Cemetery, Pentagon ...




Share:

poniedziałek, 15 lipca 2013

Clafoutis truskawkowy

Clafoutis z truskawkami. Dziś mam dla Was przepis na jedno z moich ulubionych ciast na clafoutis, czyli na owoce w cieście. Tym razem truskawki ale możecie użyć owoce jakie chcecie;-)
Zapraszam;-)












Share:

sobota, 13 lipca 2013

Furore — ukryte piękno

Wybrzeże Amalfitańskie to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie.
Wystarczy pomyśleć o Positano, Amalfi, Ravello, miejsca o niesamowitym pięknie krajobrazów i zaułków pełnych historii. Jednak często zapomina się o Furore o najstarszym miasteczku regionu, którego okolice przypominają norweskie fiordy.
Widok z plaży z miasteczka Furore
Share:

piątek, 12 lipca 2013

Tagliatelle z zielonym groszkiem i salsiccią

Scroll down for English

Dzisiaj proponuję Wam kolejne pastę tym razem tagliatelle z zielonym groszkiem i salsiccią.
Prosty i smaczny pomysł na danie makaronowe, przede wszystkim szybki obiad.
Danie w kilka minut, przygotowane bez większego wysiłku, sycące i pyszne. Tak w skrócie można opisać ten przepis.
Polecam;-)




Share:

środa, 10 lipca 2013

Amalfi — perła wybrzeża Amalfitańskiego

Dla mnie podróże po Włoszech to niekończące się źródło inspiracji. Myślę, że nie ma na świecie takiego kraju, co łączy w sobie tyle pięknych rzeczy. 

Wybrzeże Amalfitańskie to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie, prawdziwa uczta dla oczu i nic dziwnego, że niektórzy uważają je za najbardziej malownicze na świecie. Ze względu na swoją niepowtarzalność i piękno, znajduje się pod ochroną UNESCO od 1997 roku. 

Amalfi przyciąga niezwykłym krajobrazem i kolorowymi budynkami zawieszonymi na skałach.

Share:

wtorek, 9 lipca 2013

Moja Caprese z Capri

Zainspirowana pobytem na Capri gdzie ostatni raz jadłam Caprese, stwierdziłam że pora ją zrobić i poddać przepis na blogu.
Sałatka którą większość z Was zna jest banalnie prosta, zaledwie 3 składniki. To chyba najszybsza i najłatwiejsza sałatka jaką znam.
To też idealne rozwiązanie na upały, które obecnie panują;-)
Uwielbiam połączenie pomidora i mozzarelli:)
Nie jest to klasyczny przepis na sałatkę caprese. Ta wersja jest o wiele lepsza od klasycznej. Zamiast bazylii dodajemy rukolę i oregano.




Share:

poniedziałek, 8 lipca 2013

Śladem Julii Roberts w l'Antica Pizzeria da Michele

Nic mi nie daje przyjemności w czasie moich wakacji jak zwiedzenie miejsc i wypróbowanie restauracji czy pizzerii z mojej listy. 
Tak, mam mały notes, w którym są miejsca czy wakacje, które chcę zaliczyć. Od kiedy widziałam film „Jedz, módl się, kochaj” z Julią Roberts, zawsze mówiłam, że jak będę w Neapolu, to wstąpię da Michele.
I tak też się stało.
Żadna wizyta w Neapolu nie będzie kompletna bez zjedzenia pizzy w tej legendarnej pizzerii.
W 1870 r. rodzina Condurro rozpoczęła to, co miało stać się długą tradycją twórców mistrzowskiej pizzerii w centrum Neapolu. 
Michele otworzył swoją pierwszą pizzerię w 1906 roku, w miejscu, w którym obecnie znajduje się Szpital Ascalesi, którego konstrukcja zmusiła rodzinę Condurro do przeprowadzki. 
W 1930 roku pizzeria została przeniesiona do swojej obecnej lokalizacji, na ulicę Cesare Sersale. Ta mała, raczej nijaka pizzeria od 1870 roku robi najlepszą marinarę i margheritę, często opisywana przez ekspertów i dziennikarzy jako „the Sacred Temple of Pizza”.
W czym tkwi siła? 
Jak mawiał założyciel Condurros „ Istnieją tylko dwa rodzaje neapolitańskiej pizzy, Marinara i Margherita, a reszta to śmieci i nie powinny być używane do produkcji pizzy, mogłyby tylko zmienić jej słynną autentyczność i smak
To sprawia też, że ​​zamawianie jest łatwe nawet dla osób z zerowym pojęciem języka włoskiego. 
Jeśli lubisz prostotę i wspaniałą pizzę jest to miejsce dla ciebie. Mała skromna pizzeria, bez żadnych ozdób. 
Nie jest tajemnicą, że naturalne świeże składniki oraz sprawdzone metody na ciasto do pizzy na zakwasie są kluczem sukcesu. 
Rodzina, tradycja, doświadczenie i naturalne składniki, łączą proste danie w arcydzieło. 
Wykonane z miłością i troską, staje się sztuką, która cieszy wszystkie zmysły. 
Pizza Da Michele nie jest przereklamowana. 
Mój werdykt, nie mógł być inny: jest to najlepsza pizza, jaką kiedykolwiek jadłam. 
Mój mąż i ja zamówiliśmy dwie Margherity. Oboje wypolerowaliśmy nasze talerze. 
Ciasto było puszyste, chrupiące, i odpowiednio spalone w piecu. Brzmi to tak prosto, ale nie ma nic niezwykłego do pierwszego kęsa. Menu drinków jest również proste. 
Wyszliśmy, płacąc € 12! 
Miło widziany napiwek ;-)
Na pewno wrócę i będę czekać na stolik, choć na zewnątrz zwykle czeka 50 osób. 
Nie chce mi się teraz innej pizzy próbować. 
Z drugiej strony super wymówka, by znowu wybrać się Neapolu — choćby po to, by zjeść pizzę. 
Radzę pojawić się o wczesnej porze. My mieliśmy szczęście, przyszliśmy do pizzerii przed obiadem wczesnym południem. 
Nie było kolejki, szybko zaprowadzono nas do stolika, i pizzę podano natychmiast.

L’antica Pizzeria Da Michele
Napoli – Via Cesare Sersale, 1/3
(angolo Via P. Colletta)
Tel. 0815539204

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Pozdrawiam

Renata
Share:

niedziela, 7 lipca 2013

Spritz

Scroll down for English

Będąc we Włoszech, trzeba spróbować Spritza, popularnego koktajlu alkoholowego. Jest bardzo delikatny, mocno orzeźwiający, posiada specyficzny smak i cudowny kolor. Spritz pobudza zmysły i poprawia samopoczucie. 
Moim zdaniem już od dawna przegonił Campari, można powiedzieć, że najpopularniejszym drinkiem północnych Włoch jest Spritz na bazie  Aperolu. 
Napój ten bardzo szybko podbił również i pozostałe części Włoch. Początki tego napoju nie są znane, ale powszechnie uważa się, że w jego rozpowszechnieniu prawdopodobnie mieli udział żołnierze imperium austriackiego, którzy rozcieńczając mocne wina z Wenecji Euganejskiej, dolewali do nich wody. Najpewniej stąd też wywodzi się nazwa tego koktajlu – w języku niemieckim Wein spritzen znaczy tyle, co zmieszać wino z wodą sodową. 
Tak powstał prosty Spritz. 
W tym momencie to nie tylko drink, we Włoszech Spritz stanowi ważną cześć kultury popularnej. W południe lub wczesnym wieczorem młodzi, jak i starsi, lubią prendere un aperitivo (popularny we Włoszech zwyczaj — lekki drink i przekąska w gronie przyjaciół) i często wybierając przy tym właśnie Spritza. 
Niby nic oryginalnego, ale przejęło się to już od dawna we Włoszech. 
Celem aperitivo jest zaostrzenie smaku przed kolacją. Spritz dla Włochów to coś więcej niż tylko koktajl. Zdecydowanie mój ulubiony aperitif! Gwarantuję, że po spróbowaniu będziecie już zawsze szukać Aperolu !
Aperol Spritz - jak zrobić w domu?
Share:
Kalejdoskop Renaty