Jak podaje historia, przepis na chleb został stworzony przez Doris Grant w czasie wojny i opublikowany w jej książce w 1940r. Jest niezwykle prosty i szybki w wykonaniu dzięki użyciu suszonych drożdży. Zachowuje świeżość przez kilka dni(u mnie przez 3 dni swojego istnienia rzeczywiście był świeżutki). Ma cudownie chrupką skórkę, a dzięki mące razowej chleb jest niesamowicie sycący. Sekretem, przypadkowo odkrytym przez Doris Grant, i udoskonalonym przez nią, jest "nie zagniatanie" chleba, który może się wydawać sprzeczne z intuicją, gdyż jedną z zasad, aby uzyskać bochenek chleba, jest zagniatanie go długo. Natomiast Doris wykorzystała cukier trzcinowy, który przyczynia się do wyrośnięcia i utrzymania wilgotnego wnętrza, zapewniając też, że chleb nie wysycha po kilku godzinach. Ja zamiast cukru, użyłam miodu.