Crostata frangipane alle pere, czyli tarta z gruszkami z kremem frangipane

Dziś chciałabym zaproponować przepyszne ciasto — crostata frangipane alle pere, czyli tarta z gruszkami z kremem frangipane.
To prawdziwa uczta dla kubków smakowych!
Krem frangipane to nic innego jak krem cukierniczy z mąką migdałową. Ma niepowtarzalny smak i aromat, ale również jedną wadę ... uzależnia!
Zapraszam ;-)

Składniki na formę o średnicy 27 cm:

Na ciasto:

• 250 g mąki
• 150 g masła 
• 100 g cukru 
• szczypta soli 
• 4 gruszki 
• sok z cytryny 
• masło i mąka do wysmarowania formy

Na krem:

• 375 ml mleka
• 1 laska wanilii 
• 3 żółtka 
• 45 g cukru 
• 45 g maki pszennej 
• 45 g mąki migdałowej lub migdałów zmiksowanych na drobno w blenderze

Przygotowanie:

Do miski miksera, który wrabia ciasto, wsypujemy mąkę, dodajemy zimne masło pokrojone na kawałki, szczyptę soli oraz cukier i zaczynamy wyrabiać maszynką. Wyrabiamy na elastyczną masę. Gdy zagniatane ciasto zbije się w kulę, starannie owijamy je folią do przechowywania żywności i wkładamy do lodówki na 60 minut. Formę do tarty smarujemy masłem i posypujemy mąką. Wyjmujemy schłodzone ciasto z lodówki i delikatnie rozwałkowujemy z obu stron na blacie posypanym mąką (rozwałkowane ciasto musi być nieco większe niż średnica formy). Formę wykładamy ciastem, które dokładnie dociskamy do dna i brzegów formy. Za pomocą noża usuwamy nadmiar ciasta.

Następnie przygotowujemy krem frangipane. 
Podgrzewamy mleko z laską wanilii, ale nie doprowadzamy do wrzenia. 
W żaroodprnym naczyniu ubijamy żółtka z cukrem na sztywny kogel-mogel. Dodajemy stopniowo mąkę, cały czas ubijając. Wlewamy mleko, ustawiamy na gazie i mieszamy. Podgrzewamy, cały czas mieszając, aż krem zgęstnieje.

Ściągamy z ognia, dodajemy mąkę migdałową i mieszamy.

Gruszki obieramy, usuwamy nasiona, kroimy na połówki i skrapiamy sokiem z cytryny. Nacinamy gruszki w cienkie plasterki, ale nie do końca. Tak jak na zdjęciu.

Na cieście układamy gruszki,

smarujemy kremem frangipane między gruszkami.

Pieczemy przez 45 minut w temperaturze 180 ° C . Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do ostudzenia.

Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

• Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
• Jeśli uważasz, że ten wpis jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
• Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
• Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.

Uściski

Renata