Osobiście nigdy nie byłam w Kazimierzu Dolnym. Zawsze chciałam zobaczyć to miejsce. Nie tylko dlatego, że jest kolonią artystów, ale przede wszystkim dla jego autentyczności i piękna architektury. W tym roku udało mi się spędzić tam weekend.
Kazimierz Dolny, leży około 130 km od Warszawy, w malowniczej dolinie Wisły, to samo w sobie jest wystarczającym powodem, aby spędzić relaksujący weekend. Jest jednym z najbardziej fascynujących miejsc w województwie lubelskim.
Kazimierz lub po prostu "Kazik", jak nazywamy go w potocznym języku polskim nie jest położony przy głównej drodze, a mimo to przyciąga ludzi jak magnes.
I naprawdę nie wiem, co jest takiego specjalnego w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
Czy atmosfera małego miasteczka, lub są to piękne widoki starych spichlerzy? Rynek? Sklepy i galerie?
Po prostu ma coś w sobie.
Budowle renesansowe, malownicze ruiny średniowiecznego zamku i okolic Kazimierskiego Parku Krajobrazowego przyciągają tysiące turystów co roku. Architektura, jak i atrakcyjny krajobraz Kazimierza i okolic stały się dobrze znane poza granicami Polski.
Wielu artystów, przyjeżdża tutaj, by malować i wystawiać swoje prace w miejscowych galeriach lub po prostu sprzedać je bezpośrednio na rynku. Galerie można znaleźć prawie na każdej ulicy. Oferują one na sprzedaż rzeźby, witraże i obrazy.
Całe miasteczko jest pełne galerii sztuki, więc jeśli szukasz prawdziwego malarstwa polskiego, jest to miejsce, gdzie napewno coś znajdziesz.
Poza klimatycznymi uliczkami i zabytkowymi willami odwiedzający Kazimierz Dolny mogą liczyć na panoramiczny widok na okolicę, bulwar nad Wisłą, ruiny zamku i Górę Trzech Krzyży.
Zapraszam Was na spacer po Kazimierzu ;-)
Wejście na Mały Rynek
Mały Rynek
Widok na Rynek z ulicy Krakowskiej
3 komentarze
Bylam w Kazimierzu przejazdem wakacyjnym jeden dzień ,jakoś mnie nie oczarowal ,bardziej Lublin ,ale każdy lubi coś innego,pozdrawiam.
Mnie się podobał i mam nadzieję kiedyś wrócić. Natomiast w Lublinie nigdy nie byłam, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie, mam nadzieję sie wybrać w tym roku do koleżanki, która mieszka własnie w Kazimierzu :-)
Prześlij komentarz